z panem Podróżnym, moim zdaniem wcale nie jest tak, że te tradycje są od siebie ściśle oddzielone i że przedstawiciele jednej nienawidzą drugich.
Moim zdaniem się łączą pozytywistyczne prądy z romantycznymi lub następują często po sobie.
Wnioski trzeba wyciągać i z błędów i dokonań jednych i drugich.
P.S. Igła, może lepiej się wypowiadaj w swoim imieniu, nie milczącej większości.
A w ogóle jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia, to lepiej się nie wypowiadać właściwie.
Tak se myślę.
No ja się zgadzam
z panem Podróżnym, moim zdaniem wcale nie jest tak, że te tradycje są od siebie ściśle oddzielone i że przedstawiciele jednej nienawidzą drugich.
Moim zdaniem się łączą pozytywistyczne prądy z romantycznymi lub następują często po sobie.
Wnioski trzeba wyciągać i z błędów i dokonań jednych i drugich.
P.S. Igła, może lepiej się wypowiadaj w swoim imieniu, nie milczącej większości.
grześ -- 02.08.2009 - 10:51A w ogóle jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia, to lepiej się nie wypowiadać właściwie.
Tak se myślę.