..o klasztorach. Tylko od jakiej strony je podejść.
Każdy klasztor nosi w sobie tajemnicę, jak każdy człowiek.
Nie wiem od jakiej strony się zabrać.
Mieszkałem w kilku, ostatnio bywam raz na dwa tygodnie w jednym średniowiecznym w gotyku. Ma on niesamowitą tajemniczą kaplicę – gdzie czasem odprawia się Msza dla studentów. Masz wrażenie jakbyś był na Mszy pierwszych chrześcijan w katakumbach: tylko świece lub dyskretne lampki. Światło pada tylko na drewnianą, prostą ambonkę i malutki marmurowy 50×50 cm ołtarz.
A w przedsionki kilka trumien – pewnie jakiś ważnych zakonników sądząc po rzeźbieniach.. . A to tuż obok Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu.. .
W każdym klasztorze w jakim byłem są takie miejsca.. – tajemnicze “gdzie czas płynie w miejscu”.
..chyba zapachniało Umberto Eco, i “Imię Róży”. :-)))
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Grześ
..o klasztorach. Tylko od jakiej strony je podejść.
Każdy klasztor nosi w sobie tajemnicę, jak każdy człowiek.
Nie wiem od jakiej strony się zabrać.
Mieszkałem w kilku, ostatnio bywam raz na dwa tygodnie w jednym średniowiecznym w gotyku. Ma on niesamowitą tajemniczą kaplicę – gdzie czasem odprawia się Msza dla studentów. Masz wrażenie jakbyś był na Mszy pierwszych chrześcijan w katakumbach: tylko świece lub dyskretne lampki. Światło pada tylko na drewnianą, prostą ambonkę i malutki marmurowy 50×50 cm ołtarz.
A w przedsionki kilka trumien – pewnie jakiś ważnych zakonników sądząc po rzeźbieniach.. . A to tuż obok Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu.. .
W każdym klasztorze w jakim byłem są takie miejsca.. – tajemnicze “gdzie czas płynie w miejscu”.
..chyba zapachniało Umberto Eco, i “Imię Róży”. :-)))
Pozdrawiam.
poldek34 -- 17.11.2009 - 22:49************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .