Doprawdy nie wiem jak można tak jawnie i wprost manipulować. Trochę finezji by się przydało.
Celem kampanii Kocham nie biję jest, o czym sam Pan pisze, “zmiana postawspołecznych wobec przemocy w rodzinie” , natomiast pański tekst rozpoczyna się od stwierdzenia: “kampanie nawoływujące do zaniechania wychowanianajmłodszych kłują w oczy wciąż nowymi billbordami.
Można wysnuć (raczej bez trudu) wniosek, że rodzice nie bijący dzieci, nie wychowują ich. Ciekawy pogląd, muszę przyznać.
Odpowiedź na kampanię Kocham nie biję jest w tym kontekście jedynie półśrodkiem. Proponuję pójść krok dalej i wprost powiedzieć Kocham więc biję i w ten sposób przeciwstawić się, tej pogardy godnej propagandzie, oraz politycznej poprawności.
Panie Dariuszu
Doprawdy nie wiem jak można tak jawnie i wprost manipulować. Trochę finezji by się przydało.
Celem kampanii Kocham nie biję jest, o czym sam Pan pisze, “zmiana postaw społecznych wobec przemocy w rodzinie” , natomiast pański tekst rozpoczyna się od stwierdzenia: “kampanie nawoływujące do zaniechania wychowania najmłodszych kłują w oczy wciąż nowymi billbordami.
Można wysnuć (raczej bez trudu) wniosek, że rodzice nie bijący dzieci, nie wychowują ich. Ciekawy pogląd, muszę przyznać.
Odpowiedź na kampanię Kocham nie biję jest w tym kontekście jedynie półśrodkiem. Proponuję pójść krok dalej i wprost powiedzieć Kocham więc biję i w ten sposób przeciwstawić się, tej pogardy godnej propagandzie, oraz politycznej poprawności.
Pomysły na banery przyjdą same.
Gretchen -- 18.11.2009 - 16:20