temat wymaga obracania go w różnych płaszczyznach i przyglądania się z wielu stron.
Masz rację, że wiele się zmieniło dokonując oceny na podstawie tego to było wtedy a co jest dziś. Reszta w oddzielnym wpisie.
Może się ponownie pokuszę (tylko tego czasu tak mało) na odsłonę w kolejnych obrazach, kawałek po kawałku?
Tak w zasadzie, i dla zasady, to najchętniej odesłałbym Cię do Biblioteki Narodowej. Tam są wszystkie numery mojego dwutygodnika Biuletyn Informacyjny Platforma Kociewie Zaraz dodaję, że platforma nie miała nic wspólnego z tą platformą :)
Zanim mnie usadzili, w czasie prawie trzech lat zdążyłem wydać kilkadziesiąt numerów w tym kilka wydań specjalnych.
Pozdrawiam
__________________________________________
mnie już nic nie przeraża tak bardzo
wzrusza mnie płacz skrzywdzonego dziecka
i bezsilność złamanego człowieka.
Pino
temat wymaga obracania go w różnych płaszczyznach i przyglądania się z wielu stron.
Masz rację, że wiele się zmieniło dokonując oceny na podstawie tego to było wtedy a co jest dziś. Reszta w oddzielnym wpisie.
Może się ponownie pokuszę (tylko tego czasu tak mało) na odsłonę w kolejnych obrazach, kawałek po kawałku?
Tak w zasadzie, i dla zasady, to najchętniej odesłałbym Cię do Biblioteki Narodowej. Tam są wszystkie numery mojego dwutygodnika Biuletyn Informacyjny Platforma Kociewie Zaraz dodaję, że platforma nie miała nic wspólnego z tą platformą :)
MarekPl -- 29.11.2009 - 08:15Zanim mnie usadzili, w czasie prawie trzech lat zdążyłem wydać kilkadziesiąt numerów w tym kilka wydań specjalnych.
Pozdrawiam
__________________________________________
mnie już nic nie przeraża tak bardzo
wzrusza mnie płacz skrzywdzonego dziecka
i bezsilność złamanego człowieka.