Byłam chora cięnżko, oraz sił pozbawiona. I tak mnie wlokłaś przez ośnieżone, a także rozświetlone Krakowskie Przedmieście. Nie muszę dodawać, że wlokłaś bezlitośnie? Nie muszę.
W tym roku zapewne nie zachoruję fizycznie, bo mi siadło wszystko inne, a coś musi podtrzymywać życie, w jego niezgłebionej tajemnicy. O!
4 stycznia
Byłam chora cięnżko, oraz sił pozbawiona. I tak mnie wlokłaś przez ośnieżone, a także rozświetlone Krakowskie Przedmieście. Nie muszę dodawać, że wlokłaś bezlitośnie? Nie muszę.
W tym roku zapewne nie zachoruję fizycznie, bo mi siadło wszystko inne, a coś musi podtrzymywać życie, w jego niezgłebionej tajemnicy. O!
Gretchen -- 07.12.2009 - 23:50