Kaliber jest zajebisty, jedyny hh oprócz jeszcze Łony, który tolerowało w gimnazjum moje towarzystwo.
Och, kurwa (sorry, ale piwo plus te muzyczki różne nastraja mnie tak jakoś) – śpiewaliśmy nasze mózgi wypełnione są Marią i to miało zajebisty podtekst wtedy.
Gdzieś szpital jest dla chorych, gdzieś żyje pani Maria…
Napiszę, no muszę napisać w końcu wspomnieniowy wpis o tej kobiecie. Mój największy wróg, moja mistrzyni, moja nemezis, którą ostatecznie pokonałam i wdeptałam w ziemię :P
Korzystasz z facebooka? Tam jest taka opcja, że masz kolaż z różnymi napisami i przyporządkowujesz do tego swoich znajomych. My best friend, the smartest person you know itd. Patrzę, a Zuzanna umieściła mnie w rubryce “osoba, która zmieniła twoje życie”.
Piszę lekko zdumiona jej na wallu, o co chodzi?
A ta mi na to oznajmia uroczyście: Razem Pokonałyśmy Marię.
Oszszszsz fuck, jak my się zajebiście w tych latach bawiłyśmy! :D
Nie sądzę,
akurat Tobie powinno się spodobać.
Kaliber jest zajebisty, jedyny hh oprócz jeszcze Łony, który tolerowało w gimnazjum moje towarzystwo.
Och, kurwa (sorry, ale piwo plus te muzyczki różne nastraja mnie tak jakoś) – śpiewaliśmy nasze mózgi wypełnione są Marią i to miało zajebisty podtekst wtedy.
Gdzieś szpital jest dla chorych, gdzieś żyje pani Maria…
Napiszę, no muszę napisać w końcu wspomnieniowy wpis o tej kobiecie. Mój największy wróg, moja mistrzyni, moja nemezis, którą ostatecznie pokonałam i wdeptałam w ziemię :P
Korzystasz z facebooka? Tam jest taka opcja, że masz kolaż z różnymi napisami i przyporządkowujesz do tego swoich znajomych. My best friend, the smartest person you know itd. Patrzę, a Zuzanna umieściła mnie w rubryce “osoba, która zmieniła twoje życie”.
Piszę lekko zdumiona jej na wallu, o co chodzi?
A ta mi na to oznajmia uroczyście: Razem Pokonałyśmy Marię.
Oszszszsz fuck, jak my się zajebiście w tych latach bawiłyśmy! :D
pururu wzruszone wspomnieniem młodości…