Już zdążyłam się wypowiedzieć feministycznie… a teraz spadunek, jak przyjadę do domu, to zamierzam jeść, jeść, spać, jeść, leżeć na dowolnie wybranym boku, jeść, spać, chodzić na wódkę, spacerować z Fraszką, jeść, czytać i pisać pracę licencjacką. Przy tak wypełnionym programie nie będzie czasu na stukanie w necie… A! Zamierzam też przytyć pięć kilo.
Za późno :>
Już zdążyłam się wypowiedzieć feministycznie… a teraz spadunek, jak przyjadę do domu, to zamierzam jeść, jeść, spać, jeść, leżeć na dowolnie wybranym boku, jeść, spać, chodzić na wódkę, spacerować z Fraszką, jeść, czytać i pisać pracę licencjacką. Przy tak wypełnionym programie nie będzie czasu na stukanie w necie… A! Zamierzam też przytyć pięć kilo.