“Ja chcę miłości” ... tak. dawno temu na studiach to przeczytałem. megalomańska pornografia, z kupą konfabulacji, ale świetnie się czyta. i podobno jest wartościowa pod względem językowym … znaczy w oryginale. ale to ja już tego nie wiem :)
=moje nudne i banalne foty=
"autobiografię Kinskiego"
“Ja chcę miłości” ... tak. dawno temu na studiach to przeczytałem. megalomańska pornografia, z kupą konfabulacji, ale świetnie się czyta. i podobno jest wartościowa pod względem językowym … znaczy w oryginale. ale to ja już tego nie wiem :)
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 17.12.2009 - 21:10