Ryana to jest najmocniejsza sekwencja w historii tzw “kina wojennego”
a tak w ogóle filmy wojenne suck
=moje nudne i banalne foty=
pierwsze 20 minut
Ryana to jest najmocniejsza sekwencja w historii tzw “kina wojennego”
a tak w ogóle filmy wojenne suck
=moje nudne i banalne foty=
Docent Stopczyk -- 18.12.2009 - 11:39