W pobliskim lasku myszołowy mają dwa gniazda. Teraz w zimie, przy ogołoconych z liści drzewach widzę je z okien mojego domu.
Kołują często nad pagórami i górkami – prawie zawsze w parach.
A kruki i wrony? Tych tu mało. Czy dlatego, że boją się myszołowów? To drapieżne ptaki (jak jastrzębie). Raz widziałem je z bliska w akcji…
Mam za to zaprzyjaźnione sarenki. Odwiedzają co dziennie moją posesję. I coś tam sobie skubią...
pozdrawiam światecznie
U mnie wrony zawracają
W pobliskim lasku myszołowy mają dwa gniazda. Teraz w zimie, przy ogołoconych z liści drzewach widzę je z okien mojego domu.
Kołują często nad pagórami i górkami – prawie zawsze w parach.
A kruki i wrony? Tych tu mało. Czy dlatego, że boją się myszołowów? To drapieżne ptaki (jak jastrzębie). Raz widziałem je z bliska w akcji…
Mam za to zaprzyjaźnione sarenki. Odwiedzają co dziennie moją posesję. I coś tam sobie skubią...
pozdrawiam światecznie
Synergie -- 22.12.2009 - 21:34