Jak zwykle zrozumiałem niewiele, ale kieruję się wydźwiękiem ostatniej linijki Twojego komentarza…
A poza tym zarzuciłem Wam, żeście mnie blogersko wyhodowali a nie wychowali. To drugie się nie może udać, IMO.
Igło:)
Jak zwykle zrozumiałem niewiele, ale kieruję się wydźwiękiem ostatniej linijki Twojego komentarza…
A poza tym zarzuciłem Wam, żeście mnie blogersko wyhodowali a nie wychowali. To drugie się nie może udać, IMO.
merlot -- 02.01.2010 - 13:45