Ale co tam motywy.
Raz mnie dopadł boleśnie brak oczytania. Kilka lat temu zacząłem pisać taki cykl o małym chłopcu Bolusiu. Kilka scenek się wala po blogach z wczesnego dzieciństwa mojego bohatera. Potem go ustabilizowałem w wieku wczesnoszkolnym. Dodałem mu kolegów i nasmarowałem z siedem odcinków, a potem… A potem wpadł mi w ręce Mikołajek i mój Boluś poszedł do kosza!
Dobrze, że nie napisałem 100. Całkowity acz nieświadomy plagiat!
Pozdro
To ciekawe
Ale co tam motywy.
Raz mnie dopadł boleśnie brak oczytania. Kilka lat temu zacząłem pisać taki cykl o małym chłopcu Bolusiu. Kilka scenek się wala po blogach z wczesnego dzieciństwa mojego bohatera. Potem go ustabilizowałem w wieku wczesnoszkolnym. Dodałem mu kolegów i nasmarowałem z siedem odcinków, a potem… A potem wpadł mi w ręce Mikołajek i mój Boluś poszedł do kosza!
Dobrze, że nie napisałem 100. Całkowity acz nieświadomy plagiat!
Pozdro
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 12.01.2010 - 21:00