No właśnie,

No właśnie,

zaczęłam jej cytować pewien utwór, a ta mnie pyta inteligentnie: “znowu Pratchett?”.

Na co ja: Makbet, idiotko. :)

A jak potem użyłam terminu “deprywacja sensoryczna”, to tylko jęknęła i powiedziała “dobranoc, Pinolku”.

Sabat nasz widzę ogromny…


O dreszczach i dyskryminacji teistów By: Pino (27 komentarzy) 18 styczeń, 2010 - 23:39