Aaaa… W która stronę miała iść Trójka to ja nie wiem. Wiem za to, że mi akurat druga Jedynka nie potrzebna i bez poważnych modyfikacji, to nawet Trójki przerobić na nią się nie da. Nie widzę obecnie takich prób. Popołudniowy, nowy twór publicystyczny traktuję jako kiepskie urozmaicenie, bez którego Trójka mogłaby się obyć, ale specjalnie to jej nie szkodzi. Ot, kolejny program z gadającymi głowami, których wszędzie pełno…
Co do Karnowskiego to chyba się zgadzamy. Przykleja się mu łatkę prawaka, czy pisowca nawet i może on teraz sobie udowadniać, że nie jest wielbłądem. Ten, zastosowany przeciwko niemu (nie do końca), nieczysty chwyt, był dla mnie tak naprawdę próbą zadania ciosu, tak na siłę, w Sobalę. Cóż, moim zdaniem tym panom to trochę nie wyszło…
A o upolitycznieniu mediów publicznych można pisać w nieskończoność i każdy ma rację. I ja jednak będę wylewał żale na dziennikarzy, którzy może i mają prawo do różnych protestów itp., ale… z poszanowaniem pewnych zasad i bez wciskania ludziom kitu. Nie podoba mi się ten styl. To kompletna żenada.
No i przypomnijmy – żaden, z protestujących dziennikarzy, nie został w Trójce zatrudniony przez dyrektora, który pojawił się na swym stanowisku dzięki apolitycznym kosmitom.
partyzant
Aaaa… W która stronę miała iść Trójka to ja nie wiem. Wiem za to, że mi akurat druga Jedynka nie potrzebna i bez poważnych modyfikacji, to nawet Trójki przerobić na nią się nie da. Nie widzę obecnie takich prób. Popołudniowy, nowy twór publicystyczny traktuję jako kiepskie urozmaicenie, bez którego Trójka mogłaby się obyć, ale specjalnie to jej nie szkodzi. Ot, kolejny program z gadającymi głowami, których wszędzie pełno…
Co do Karnowskiego to chyba się zgadzamy. Przykleja się mu łatkę prawaka, czy pisowca nawet i może on teraz sobie udowadniać, że nie jest wielbłądem. Ten, zastosowany przeciwko niemu (nie do końca), nieczysty chwyt, był dla mnie tak naprawdę próbą zadania ciosu, tak na siłę, w Sobalę. Cóż, moim zdaniem tym panom to trochę nie wyszło…
A o upolitycznieniu mediów publicznych można pisać w nieskończoność i każdy ma rację. I ja jednak będę wylewał żale na dziennikarzy, którzy może i mają prawo do różnych protestów itp., ale… z poszanowaniem pewnych zasad i bez wciskania ludziom kitu. Nie podoba mi się ten styl. To kompletna żenada.
No i przypomnijmy – żaden, z protestujących dziennikarzy, nie został w Trójce zatrudniony przez dyrektora, który pojawił się na swym stanowisku dzięki apolitycznym kosmitom.
Pozdrawiam.
paprotnik -- 05.03.2010 - 16:54