No jak się temu przyjrzeć dokładnie, to wychodzi, że mamy rok 2019 po narodzeniu Chrystusa.
I to jest raczej optymistyczna wiadomość, jeśli za punkt odniesienia przyjąć masowo rozpowszechniane plotki, opowieści i “proroctwa” o końcu świata w 2012 wg kalendarza Majów, Azteków i kogoś tam jeszcze.. :)
Podesłałam Jadzi linkę do TXT. Sama więc odbiera wszelkie gratulacje.
Gretchen
No jak się temu przyjrzeć dokładnie, to wychodzi, że mamy rok 2019 po narodzeniu Chrystusa.
I to jest raczej optymistyczna wiadomość, jeśli za punkt odniesienia przyjąć masowo rozpowszechniane plotki, opowieści i “proroctwa” o końcu świata w 2012 wg kalendarza Majów, Azteków i kogoś tam jeszcze.. :)
Podesłałam Jadzi linkę do TXT. Sama więc odbiera wszelkie gratulacje.
Magia -- 07.01.2012 - 17:13