ja do trochę młodszych klasyków niż Szekspir nawiązywałem, a co do rady, widzę, że pan korzysta:)
Przy okazji przypomniało mi się “Dziesięciu Murzynków” Agathy Christie, gdzie w końcu giną wszyscy.
U pana też jakaś wyspa jest, z tego, co się zorientowałem, więc do dzieła można śmiało przystępować, a poważnie mówiąc, to jak nadrobię te odcinki ostatnie (acz post od neta mi potrzebny), to może podrzucać będę inne jakże fascynujące pomysły rozwoju akcji:)
Panie Ryszardzie,
ja do trochę młodszych klasyków niż Szekspir nawiązywałem, a co do rady, widzę, że pan korzysta:)
Przy okazji przypomniało mi się “Dziesięciu Murzynków” Agathy Christie, gdzie w końcu giną wszyscy.
grześ -- 26.02.2012 - 23:50U pana też jakaś wyspa jest, z tego, co się zorientowałem, więc do dzieła można śmiało przystępować, a poważnie mówiąc, to jak nadrobię te odcinki ostatnie (acz post od neta mi potrzebny), to może podrzucać będę inne jakże fascynujące pomysły rozwoju akcji:)