Panie GG

Panie GG

Pan zdaje się nie rozumieć kwestii zasadniczej, czyli nierzetelnie napisanego artykułu i wywalenia z tego powodu, jego autora wraz przyległościami.
Pan, w sobie wiadomym celu, usiłuje połączyć ten fatalnie napisany artykuł z biznesowym CV Hajdarowicza.

Treść artykułu Gmyza daje wszelkie podstawy do postawienia hipotezy, że jego “cztery źródła” miały podobne rozeznanie TECHNICZNE co do meritum, jak sam Gmyz. Ergo: pochodziły prawdopodobnie z kół zbliżonych do polityki i/lub prokuratury, czyli od ludzi upośledzonych na rozumie jeśli chodzi o nauki ścisłe oraz przyrodnicze (co wiele razy już pokazywali). Na korzyść mojej hipotezy przemawia również fakt, że redaktor Wróblewski pobiegł na ostateczne konsultacje do prokuratora Seremeta a nie na wydział chemii UW.

Redaktor Gmyz, gdyby chciał rzeczywiście zabłysnąć obiektywnym i rzetelnie napisanym artykułem, powinien był skonsultować się z kimś, kto ma zdecydowanie większe pojęcie nie tylko o podstawach chemii z zakresu szkoły średniej ale też ze specjalistą z dziedziny chemii materiałów wybuchowych oraz technologii ich wykrywania.

Jak pokazuje jego artykuł, pan Gmyz wrzucił jedynie rzadką kupę (pardąsik) w medialny i polityczny wentylator, co ochoczo podchwycili “doradcy” Prezesa wrzucając go w ten sam wentylator.
No przepraszam, gdybym była nawet Matką Teresą i właścicielką jakiegokolwiek tytułu prasowego, który ma aspirację większe niż pisanie o nowym biuście pani X czy wielorybach pływających w Wiśle, to wywaliłabym na “zbity” zarówno pana Gmyza jak i pana Wróblewskiego.

Interesujące jest natomiast wywalenie redaktora, który był w tym czasie na urlopie oraz pozostawienie red. Talagi, który ponoć domagał się “trotylu”. Jednakże, przynajmniej dla mnie, stanowi to wątek poboczny. Gmyz nie jest dzieckiem, jeśli dał się “wkręcić”, to pretensje może mieć przede wszystkim do siebie. A jeśli jest dzieckiem, to może powinien pisać dla gazetki szkolnej?

Szanowanko —


Gaudenizacja „Rzepy” By: GadajacyGrzyb (13 komentarzy) 8 listopad, 2012 - 19:05