GG

GG

Prawie się zgadzam. Już tłumaczę skąd bierze się “prawie”.

1) Brunon K. to cymbał, lub też, jak nazywają takich ludzików niektórzy mądrzejsi na rozumie Amerykanie, “patsy & dupe”, co przekłada się na frajera i naiwniaczka. Z takich frajerów najczęściej korzystają tzw. “służby”. Z różnych przyczyn, również tych o których wypaplał podczas sławnej konferencji prok. Wrona. W tym kontekście Nicpoń powinien się cieszyć, że padło na niego na tym, a nie na dalszym, etapie.
Później mogłoby być mniej przyjemnie..

2) Tego typu prowokacje mają zawsze ten sam schemat i wygląda na to, że służby z lokalnej piaskownicy zaczęły się korzystać w pełnym wymiarze z doświadczeń służb z zaprzyjaźnionej piaskownicy.

3) Oczywiście tego typu akcje do osiągnięcia pełnego sukcesu muszą mieć odpowiednią oprawę se strony usłużnych “mediotów” (copyrajty Jotesza) & dyżurnych “ałtorytetów”. Niestety, jak pokazuje wiele tego typu przypadków, nadgorliwość tychże idiotów prowadzi do absurdów w stylu Brunon K. chciał się zamachnąć na dwie Baby Jagi. Podobne absurdalia pojawiają się też często i gęsto w tzw. “mediach krajów starej demokracji”.

4) W rysie historycznym odniósł się Pan do “Czerwonych Brygad” i KGB. Jeśli mogę coś zasugerować, to proszę zapoznać się z tworzeniem od zakończenia IIWŚ różnych dziwnych organizacji typu “stay behind” przez miłujące pokój & demokrację służby oraz związku tych organizacji z zamachami terrorystycznymi w Europie Zachodniej, które miały wyglądać na “lewackie” i inspirowane przez Sowietów. To nie żadna teoria spiskowa tylko historycznie potwierdzone fakty. A jeśli nawet BBC zdecydowała się na nakręcenie pełnometrażowego filmu dokumentalnego (nieco rozwodnionego) na ten temat, to Pan też – po kolejnym dwudziestoleciu – nie powinien mieć kłopotów z dotarciem do odpowiednich informacji.

5) Powyższe zawsze służy jednemu – przykręcaniu śruby społeczeństwu i zwiększaniu nakładów na resorty siłowe. Oczywiście pomalutku, drobnymi kroczkami.

Z “niepokojem” oczekuję doniesień mediotów o planowanych zamachach Brunona K. na Myszkę Miki i św. Mikołaja…

Na dodatek będę musiała udać się chyba do Canossy, jako że zaposiadywuję zapalniczkę, jakieś kable i archaiczną komórę. Brr… Strach się bać!


Brunobomberzy By: GadajacyGrzyb (7 komentarzy) 27 listopad, 2012 - 17:05