Pisząc “nas”, nie miałem na myśli koniecznie czy osobiście kogokolwiek, bo to nie nasze indywidualne postawy i działania, choćby nie wiem jak słuszne i dzielne miały decydujący wpływ na bieg rzeczy, nawet jeśli na cokolwiek się przydały. Miałem na myśli “nas, Polaków”, w liczbie bardzo mnogiej. Tzw. summa summarum.
Panie Jerzy,
Pisząc “nas”, nie miałem na myśli koniecznie czy osobiście kogokolwiek, bo to nie nasze indywidualne postawy i działania, choćby nie wiem jak słuszne i dzielne miały decydujący wpływ na bieg rzeczy, nawet jeśli na cokolwiek się przydały. Miałem na myśli “nas, Polaków”, w liczbie bardzo mnogiej. Tzw. summa summarum.
s e r g i u s z -- 23.02.2014 - 22:34