Nic z tego. Ja tylko dozuję środki wyrazu, by doprowadzić do wrzenia, które jest u każdego człowieka niezbędne, by zaszły tzw. procesy myślowe ;)
Nie zgadzam się, oczywiście, i już tłumaczę dlaczego, skoro trzeba.
1. Gdy na Majdanie akurat giną ludzie od strzałów władzy posłusznej Moskwie, to nie jest czas na wytykanie Ukraińcom, że tam biją się z Janukowyczem i jego matuszką Rosją też jacyś ponoć neobanderowcy.
2. Gdy na Majdanie nie giną już ludzie, a nowa władza próbuje ogarnąć się w nowej sytuacji, to być może jest czas by znowu zacząć przypominać, co sądzimy o neobanderowcach w ogóle, a u władzy jakiejkolwiek w szczególe, z zastrzeżeniem, że nie ma realnego zagrożenia ruską inwazją na Ukrainę (nie licząc straconego już Krymu). Co jak na razie nie jest chyba pewne? Czy jest pewne, Twoim zdaniem?
Grzybie
Nic z tego. Ja tylko dozuję środki wyrazu, by doprowadzić do wrzenia, które jest u każdego człowieka niezbędne, by zaszły tzw. procesy myślowe ;)
Nie zgadzam się, oczywiście, i już tłumaczę dlaczego, skoro trzeba.
1. Gdy na Majdanie akurat giną ludzie od strzałów władzy posłusznej Moskwie, to nie jest czas na wytykanie Ukraińcom, że tam biją się z Janukowyczem i jego matuszką Rosją też jacyś ponoć neobanderowcy.
2. Gdy na Majdanie nie giną już ludzie, a nowa władza próbuje ogarnąć się w nowej sytuacji, to być może jest czas by znowu zacząć przypominać, co sądzimy o neobanderowcach w ogóle, a u władzy jakiejkolwiek w szczególe, z zastrzeżeniem, że nie ma realnego zagrożenia ruską inwazją na Ukrainę (nie licząc straconego już Krymu). Co jak na razie nie jest chyba pewne? Czy jest pewne, Twoim zdaniem?
Paniał niuansa, czy nie, w końcu?
s e r g i u s z -- 24.03.2014 - 10:44