Panie Jerzy,

Panie Jerzy,

Gdzie ja napisałem coś o bezpłatnej nauce? Przeciwnie, napisałem, cytuję, “Naukę elementarną trzeba fundować pod przymusem”. Z czego fundować? Z podatków, co oczywiste i nieuchronne, chyba że wymyślimy coś lepiej funkcjonującego.

Jak się Panu nie podoba taki “socjalizm” w kwestii nauczania elementarnego czy, powiedzmy, podstawowej opieki zdrowotnej, i kocha Pan rynkowe podejście także w tych sprawach, to niech się Pan przeprowadzi do USA – tam to mają doprowadzone do perfekcji. Ze skutkami widocznymi gołym okiem.

Jeśli z podstawowego nauczania zrobi Pan ponownie przywilej, to ci, którzy go dostąpią, będą mieli szczery kłopot, by zrobić z tym przywilejem coś użytecznego i/lub opłacalnego, poza subiektywną satysfakcją. Nie polecam.

Umiejący czytać i pisać idiota jest w tym lepszy od niepiśmiennego idioty, że przynajmniej można się z nim porozumieć na poziomie “która godzina?”. Ale to w sumie nie ma znaczenia. Ja nie twierdzę, że piśmienny jest lepszy. Jak tylko twierdzę, że wolę mieć do czynienia z piśmiennym. To wbrew pozorom nie jest jedno i to samo.


--> To Teachers By: sergiusz (9 komentarzy) 14 czerwiec, 2014 - 17:12