Wszystkim, którzy nam kibicują, dobrze życzą, modlą się za naszego synka, przesyłają dobre myśli albo zwyczajnie zastanawiają się, jak wyniki – spieszę z radością donieść, że DOSKONALE :)
Marcelek przeszedł trzydniowe badania bardzo dzielnie, lekarze są zadowoleni z jego stanu, zmniejszyli nam nawet częstotliwość wykonywania badań kontrolnych na jeden raz w miesiącu.
To dobrze.
To bardzo dobrze.
Mamy spokój z badaniami aż do września.
WSZYSTKIM o których wspomniałam wyżej, z tego miejsca serdecznie dziękuję.
To małe słowo, ale doskonale wiecie, że jeżeli z sercem użyte – ma ogromną siłę.
Jak matka może najlepiej – z serca dziękuję.
W Waszej intencji, wszyscy ludzie czystego serca, poświęcam moją ofiarę tegorocznej Drogi Krzyżowej na Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Pacławskiej.
komentarze
Szanowna Dorciu
To wspaniała nowina, bardzo się cieszę i wiem, że dalej z Marcelkiem będzie już tylko dobrze.
PS
Adrian znowu trafił do szpitala w stanie krytycznym. Po kilku godzinach pracy udało się Go zatrzymać. Stan stabilny :(
Pozdrawiam mocno zasmucony
MarekPl -- 14.03.2010 - 15:59A Adriana szczególnie mam w sercu,
Marku…
dorcia blee -- 14.03.2010 - 16:01Dorciu
Świetna informacja, ale jak przeczytałem komentarz pana Marka, to….:(
Kurcze, dlaczego to szczęścia nie chodzą parami?
Pozdrawiam
partyzant -- 14.03.2010 - 16:23No i ja się dziś pomodlę...
Za Adienka i za Marcelka.
Moje dzieci są, dzięki Bogu, na rzut z odległości obserwatora zdrowe. No też uczę się za nie modlić.
Synergie -- 14.03.2010 - 17:55DOrciu
właśnie z moimi chłopakami przeczytyaliśmy tę dobrą wiadomość. Cieszymy się.
A teraz bierzemy “na tapetę” Adrianka!!! _ MArek masz jak w banku!
p.s.
Kalwaria Pacławska kolo Przemyśla to moje ulubione Sanktuarium i najbardziej urokliwe miejsce na świecie. Też tam się wybiorę, jak wrócę z Francyi i najem się żabsk.
:-))))
************************
poldek34 -- 14.03.2010 - 18:52W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Dorciu i Poldku
dziękuję.
MarekPl -- 14.03.2010 - 19:19Adrian czwarty raz w tym roku wylądował w szpitalu. Każdy raz w stanie krytycznym. Kiedyś napiszę tę swoją książkę do końca i ją wydam – wiem to. Muszę to dla Niego i Jego rodzeństwa zrobić. Kiedy będzie gotowa to na nowo pojawię w necie z dobrą nowiną
Teraz odchodzę/usuwam się na bok.
Pozdrawiam do następnego spotkania gdzieś i kiedyś
Dorciu!!! :)
Ten wpis znacznie bardziej mi się podoba od poprzedniego :)
Super!
Uściskaj Marcela od młodszego kolegi Jasia, co tu strasznie broi
i tatusiowi nie daje netować do woli ;)
Bardzo serdecznie Was pozdrawiamy!
Kozik -- 14.03.2010 - 19:28Synergie
Nieustająco – dziękuję
dorcia blee -- 15.03.2010 - 20:59Poldku
Czyli nasze dusze tam pewnie się spotkały po raz pierwszy :))
Ja jeżdżę tam już 21lat. Co roku lub więcej…
Do spotkania na Kalwarii więc :)
PS: tam też są żaby, ale to kalwaryjskie – nie zjadać!
dorcia blee -- 15.03.2010 - 21:02DOrcia
Czyli nasze dusze tam pewnie się spotkały po raz pierwszy :))
Ja jeżdżę tam już 21lat. Co roku lub więcej…
Do spotkania na Kalwarii więc :)
PS: tam też są żaby, ale to kalwaryjskie – nie zjadać!
W Kalwarii P. zakochałem się w szkole średniej i o mały włos nie zamieszkałem tam na stałe.. jako Franek. Bywałem tam na słynnym odpuscie Kalwaryjskim i koncertach FIoretti.
A potem i na Franciszakańskich spotkaniach młodych. Zostało mi wielu znajonych z tego okresu. Znajomych franciszkanów.
Pacławska jest piękna.
Kalwaria, Kalwaria Pacławska
BIel kapliczek w cieniu drzew,
Kalwaria,...
Zew modlitwy radość, śpiew
Chociaż lubie Jasną Górę i Piekary lubie też
To Kalwarię KOcham szczerze,
taka prawda jest,
Znasz tę Piosenkę?
:-))))
************************
poldek34 -- 15.03.2010 - 22:32W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Dorcia, no nie może być inaczej jak dobrze,
pozdrów Marcela.
grześ -- 15.03.2010 - 22:41Pewnie, że znam!!!!
Jeździłam na FSM od 2 do 17…
Potem, to już za stara byłam, choć zapraszali.
Zamieniłamn Spotkania Młodych na Misterium…
A Fioretti? “Przerobiłam kilka składów :)
I nie raz,(nie dwa) strzelałam oczkami za tymi, co w habitach :))) – ale Nowicjuszy TYLKO, żeby mi jasne było!!!
Byłeś w Nowicjacie?
dorcia blee -- 15.03.2010 - 22:41Grześ
pozdrów Marcela.
Dziękuję, Grzesiu :)
dorcia blee -- 15.03.2010 - 22:42Dorcia
A Fioretti? “Przerobiłam kilka składów :)
To i pewnie ten ze mną.
:-))))
Pozdrawiam.
poldek34 -- 15.03.2010 - 23:10************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Nie!!!! No teraz mi się nie wywiniesz!!!
Mam pewne podejrzenia w związku z powyższym.
Wybacz być może nietkatowne pytanie: czy Twoja żona również bywała na Kalwarii?
dorcia blee -- 15.03.2010 - 23:22Dorcia
Mam pewne podejrzenia w związku z powyższym.
Wybacz być może nietkatowne pytanie: czy Twoja żona również bywała na Kalwarii?
Bywała, bywała i nawet była solistką w Małym Teatrze św.Franciszka. Jednak – zaczęliśmy się ze sobą “zadawać” poważniej ze 3 lata gdy “zmieniłem zespół”. I to dzięki telekomunikacji polskiej, gdy zadzwoniłem do niej przez pomyłkę, myląc dwie środkowe cyfry w numerze telefonicznym. Po studiach straciliśmy kontakt a przez pomyłkę pięknie odżył.. .
Musisz ją kojarzyć jako stary bywalec kalwaryjski!
:-)))
************************
poldek34 -- 15.03.2010 - 23:38W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
To ja chyba już wiem,
z kim mam przyjemność :)))
(z tym, że nie napewno)
Wzrokowcem jestem.
Bardzo Was pozdrawiam, całą rodzinę :)
Będę o Was myślała.
PS: A w pomyłki – wybacz, ale nie wierzę :))))
dorcia blee -- 15.03.2010 - 23:46Ktoś Ci te paluszki naciskać musiał :))))))
Dorciu
...być może wiesz. :-)))
I dziękuję za pozdrowienia i dobre myśli.
W pomyłki, podobnie jak Ty nie wierzę. Ot, dary losu.. – jak spiewa Rynkowski. Albo Krzysztońka: “cóż masz, czego byś nie otrzymał...”.
A wtedy dzwoniłem do Franków w Krakowie, bo sprawę miałem a wyszło zupełnie inaczej.. – kto inny odebrał i sprawę załatwił. :-))
...czasem szukasz tam, gdzie nie ma, tego czego szukasz. Szukasz czegoś, o czym nie zdajesz sobie sprawy.. . Ale jak szukasz uczciwie, to Ci się znajdzie.. – mówią Pan Bóg kule nosi. W moim życiu nosi.. , ale strzela,. :-)))
Strzelanie, pasja życia :-)))
Pozdrawiam.
ps.
Za mojego składu nagraliśmy “Tobie zaufałem”.
************************
poldek34 -- 16.03.2010 - 00:09W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Poldek
pewnie spotkmy się kiedyś Tam, rodzinnie, wszyscy…
Uściski :)
dorcia blee -- 16.03.2010 - 00:13Dorciu
Buddyści nic nie robią trwając, ale jak już w tym skupionym nietrwaniu się skupią, to roztapiając się mogą coś dać, być może, nigdy nie wiadomo. :)
Ale też wiedzą, że wszystko co przychodzi i przepływa, jest po coś.
Kilka lat temu córka, wówczas trzyletnia, moich przyjaciół zachorowała na białaczkę. Dzisiaj nie tylko jest, ale ma się spryciula znakomicie, a jeszcze brata się dorobiła.
Gretchen -- 16.03.2010 - 00:25Te dzieci to mają Moc! :)
DOrcia
pewnie spotkmy się kiedyś Tam, rodzinnie, wszyscy…
Uściski :)
Kto wie, :-)))
************************
poldek34 -- 16.03.2010 - 00:40W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Gre
Te dzieci to mają Moc! :)
Właśnie :)
dorcia blee -- 16.03.2010 - 00:49I łebki na karku.
Marcel mnie niedawno zapytał, czy ja mam jeszcze w brzuszku takie jajeczko z którego braciszek może powstać...
No to bardzo jestem ciekawa
cóż mu, temu Marcelowi, odpowiedziałaś?
Ja kibicuję i nikt mi nie zabroni!
:))
Gretchen -- 16.03.2010 - 01:33A co?!
Pogoniłam dziś porobić badania…
dorcia blee -- 16.03.2010 - 21:22No!
Wspaniale!
Wspaniale!
:)
Gretchen -- 16.03.2010 - 21:29Oj nie wiem, głupia jestem....
Ale decyzja jeszcze nie podjęta.
dorcia blee -- 16.03.2010 - 21:32Oj, oj i oj
Nie ojaj, bo nie wytrzymię. :)
Gretchen -- 16.03.2010 - 21:35A myślisz, że ja wytrzymię?
Dwóch moich jedynaków napiera z każdej strony.
Ależ to dla mnie trudne…
dorcia blee -- 16.03.2010 - 21:52Wytrzymiesz
Jak ten starszy też napiera, to może być całkiem ładny efekt. :)
Gretchen -- 16.03.2010 - 22:04Ha, ha, ha!!!
No dobra!
Poinformuję o przebiegu napieranki.
Daj mi ze II tyg, aby uporządkować to i tamto.
A teraz oddalam się w celu przeprowadzenia gry wstępnej :)
dorcia blee -- 16.03.2010 - 22:06Proszę uprzejmie
Porządkuj ile wlezie. Nie będę taka i nie będę Cię popędzać. :)
Przeprowadzaj w imię Boże.
Gretchen -- 16.03.2010 - 22:14