Sojusze i nieprawa jałmużna.
Świetne.
Gratulacje.

Kwintesencja narodowokatolickiej logiki. Znakomite.

mam to samo co ty…:)
Brat Bliźniak jakiś zaginiony mój żeś?
Napisałem zresztą teskt o tym. (znaczy o WOŚP, nie o zaginionym bracie blixniaku, a raczej o argumentacji przeciwników WOŚP)
Wiesz, mnie wkurwia totalnie gadanie, że owsiak jest orżny, że się promuje, że pomaga widowiskowo, a powinno byc ,,nie wie prawica co czyni lewica” i takie tam.
I wkurza mnie to, bo jak sobie pomyślę, ze tyle kasy idzie na dobry cel, że osoby, które ucza się pomagać, że robi się wspólnota, że w końcu WOŚP dobrą muze promuje:)
Jakoś nie mają te osoby, co się bulwersują pretensji o orgazniwanie sylwestrowych imprez, na których kasy idzie pewnie więcej, a nikt ztego nie ma nikt.
Wkurza mnie, że za jedno zdanie czepia się Owsiaka, nie mówi się o tym, co np. wspomniała siostra Chmielewska , o transporcie pampersów dla chorych -jej podopiecznych itd,
Wkurza mnie kontrast między tymi argumentami, że styl, że cos tam, no, kurde, no rzygać mi się chce na to wszystko, choć nie byłem nigdy wolontariuszem orkiestry, nie wspieram tez jakoś jej szczególnie, ale nie moge zrozumieć tej bezinteresownej niechęci…
Już sobie myśle, ze taki bloger Drache (smok 5) w salonie to albo jest opłacany za teksty o WOŚP albo jest chory psychicznie.
Nie wiem, co gorsze…

... i wielu twierdzi (ja tez), ze i w Europie.

Doskonale jest wszystko: od pieknej idei i celu po kuchnie, a najwspalnialszym jest owo zangazowanie “dzieciarni”. W Orkiestrze gralem w Polsce z moimi wychowankami parokrotnie – wszystkie one mialy taka “wewnetrzna swiadomosc” uczestnictwa w czyms wielkim i pieknym.

Wartosc wychowawcza WOŚP jest przeogromna – od projekcji swiadomosci istnienia wspolnoty po uswiadomienie istnienia cierpien i obowiazku niesienia pomocy potrzebujacym. Jedna z najlepszych lekcji patriotyzmu, wspolodpowiedzialnosci i samoorganizacji.

Jest to tez znakomita lekcja tolerancji – nie wazne kim jestes, wazne bys “mial serce i patrzyl w serce”.

Jerry

P.S. 1
W Berlinie Touching Moods gral orkieste w 2005…

...szkoda, ze obowiazki nie pozwolily nam wiecej.

http://www.wospberlin.de/program.pdf

P.S. 2

Przekleilem ten komentarz z 19zenek, a i u grzesia tez wkleilem, troluje znaczy do szesciannu. :-)

Foltyn jedzie po Orkiestrze, bo ma ją za jednorazową akcję, dzięki której ludność kupuje sobie spokój sumienia. Według Foltyna cała ta akcja jest do dupy, bo miesza ludziom w głowach a realnych problemów nie rozwiązuje. Zdaniem Foltyna państwp powinno kroić ludzi z kasy jeszcze bardziej niż kroi dzisiaj; kroić do tego momentu, w którym problemy ze “służbą zdrowia” znikną.

Major na Foltyna się wściekł i pisze, że temu lewakowi Foltynowi **** do jego, Majora, moralności i pieniędzy. Super. Szkoda tylko, że Major nie zaznaczył, co byłoby z pożytkiem dla co głupszych czytelników, że państwu jednak nie **** do Majorowych pieniędzy i to przez cały rok, i to nie tylko w kwestii “służby zdrowia”. Nie mam oczywiście do Majora pretensji o to, czego nie napisał, bo Major jest w swoich poglądach suwerenny no i nie w każdej notce pisze się summę.

Coroczna akcja Owsiaka mogłaby stanowić wielką szansę na to, żeby ludzie pokumali, jak się ich strzyże na podobieństwo baranów i jak się tę kasę marnuje (w pewnym sensie marnuje, bo jednak na zabranej ludziom kasie jedni czy drudzy nieźle się pasą, a poza tym można dać jałmużnę lekarzom, pielęgniarkom itd.). Gdyby tak od nowego roku tv, na przykładzie “służby zdrowia”, trąbiły o tym, jak wygląda gospodarka socjalistyczna a po tych dwóch tygodniach trąbienia następowałby finał, w którym zbierano by kasę na określony cel, to może w końcu ludzie zakumaliby, o co tu chodzi. Trudno powiedzieć po jakim czasie załapaliby, bo przez całe życie mam doświadczenia tylko i wyłącznie z tv jako narzędziem służącym do ogłupiania gawiedzi.

Pozdro.

wiesz,że u mnie to nie tak. Owszem ja dam podatki, ale potem wara od moich pieniędzy. Czy to w sprawie Owsiaka czy opodatkwania spadku.

“No bo poza poza oświeconym Majorem i oswieconym wyrusem nikt o tym nie wie:)”

W radiu dzisiaj słuchałem, co ludzie mówili radiowym reporterom pytającym o to, dlaczego ludzie popieraja owsiakową akcję. Różne głupoty ludzie mówili, ale najczęściej argumentowali podobnie. Kwintesencją tych wynurzeń była taka oto wypowiedź jednej panienki:

“Owsiakowa akcja jest OK, bo jak państwo nie chce dać na chore dzieci to fajnie, że ludzie dają”.

Łapiesz? Państwo nie chce dać. Tak jakby państwo mogło cokolwiek dać, a wcześniej mieć, gdyby sobie tego nie skroiło z ludzi. I myślisz, że oni puszczają takie wypowiedzi w radiu po to, aby ludzie pośmiali się z wypowiedzi jakiejś idiotki?

Pozdro.