- W pierwszej scenie ukazuje się publicznie z własną fujarką w dłoni.
- To jest dobre! Ale w jakim kontekście się ukazuje?
- Przepraszam, zapomniałem dodać, że chodzi o pastuszka!
- O, Pastuszek wiadomo, bez fujarki, ni gęsi, ni owieczek czy innych świnek paść nie może. Mógłby pan dodać wierzbę płaczącą, może jakiś staw w którym pluskają się ryby…
- To już pastuszek nie może być świntuchem?
- Jednak. No, w takim sensie to znowu, hm, dlaczego pastuszek? Jeśli spektakl ma być współczesny, obecność pastuszka oraz moralnych skrupułów jest nieco dziwna. Pastuszkowie najprawdopodobniej wyginęli. Może zastąpimy pastuszka przedstawicielem innej profesji.
- Spróbuję. W pierwszej scenie znany muzyk ukazuje się z własną fujarką w dłoni.
- Nie, muzyk odpada. Raz, że muzyk kojarzy się z Hołdysem, a to już jest… Sam pan widzisz – Do bani!
- Może dziennikarz?
- Który?
- Jakiś znany, obdarzony charyzmą!
- Tomasz Lis?
- Nie, musiałby sam wystąpić, ponieważ tak przystojnych aktorów nasz teatr nie posiada.
- Monika Olejnik?
- Zbyt perwersyjne, ale zapiszę do wykorzystania, w razie czego.
- To może w ogóle zrezygnuję z tej fujarki i zastąpię ją czymś innym. Smartfonem albo czymś podobnym.
- Proszę pana, tytuł pańskiej sztuki: „Fujarka” I koło fujarki musi kręcić się cała fabuła, na którą dostaliśmy dofinansowanie, czyli forsę. Przyznaję, że minister kultury przyznał dotację zbyt pochopnie, mając do czynienia jedynie z tytułem, ale pewnie mu się fujarka skojarzyła z koalicjantem.
- Ale słowo „fujarka” młodzieży nic nie mówi! Przyznam szczerze, że nawet ja, mniej więcej od piątego roku życia używam innych określeń.
- Pan jest autorem, pan niczego nie musi wiedzieć. Mamy fujarkę i trzeba, bagatela, dopisać do tego fabułę. Coś z wyższych sfer. Andżelika Małychłopek, celebryci, coś o Indianach. Sam nie wiem, rusz pan głową!
- Dawno, dawno temu! Za górami za lasami… Przepraszam, proszę mnie ni szczypać w pośladek!
- Co pan tutaj? To nie ma być żadna bajka tylko sztuka na wskroś nowoczesna!
- Przepraszam, to taki rozbieg… Żył sobie król, który nie mógł się zdecydować czy chce być królem czy królową. Raz biegał w sukience do kolan zabawiając się z dwórkami w „jajo” „berka kucanego” , „cichą babkę” i podrzucanie piłeczki, by nazajutrz ubierać się w stalową zbroję i wymachiwać mieczem nad głowami zdumionej publiczności.
- O, notuję. To modne! Był transwestytą? Super!
- Nie! To będzie sztuka polityczna! Nic psychologicznego, zero seksu.
- Ale fujarka będzie?
- Jasne! W pierwszej i każdej kolejnej scenie król pojawia się z fujarką, która z każdym pojawieniem się ulega degradacji, deprecjacji oraz dematerializacji…
- Wszystko na „de” Brawo! I król jest nagi!
- Oczywiście! Cały czas ugania na golasa, tylko niewielu to zauważa!
- Ugania na golasa? Super! I jak to się skończy? Zmieni płeć? Ruszy do boju?
- Skąd mam wiedzieć, przecież jestem tylko autorem. Prześpię się z pomysłem a jutro przystąpimy do pisania scenariusza
- Przyszło mi do głowy, ze można by dobrać się przy okazji do dotacji unijnych. Wystarczy dodać, że fujarka króla ulega także biodegradacji!
- Ale wtedy nie wszystko będzie na „de”
- Nic nie szkodzi. Publiczność wie przecież, że wszystko jest do „de”! Piszemy?
- Jasne! Niech tylko wyjdę z szaflika!
komentarze
hi hi
“- Proszę pana, tytuł pańskiej sztuki: „Fujarka” I koło fujarki musi kręcić się cała fabuła, na którą dostaliśmy dofinansowanie, czyli forsę. Przyznaję, że minister kultury przyznał dotację zbyt pochopnie, mając do czynienia jedynie z tytułem, ale pewnie mu się fujarka skojarzyła z koalicjantem.”
:D
Pino -- 19.02.2012 - 04:30Panie Jacku!
Pięknie k…a, pięknie!
Jerzy Maciejowski -- 19.02.2012 - 05:09Pino
A mogła się skojarzyć na wielu poziomach. wszak pamiętamy o aktywności pana Pawlaka wśród Ochotniczych Strażaków
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 19.02.2012 - 12:17Doskonały tekst,
tym bardziej, że wczoraj byłam w teatrze, potworność!
Pino -- 19.02.2012 - 12:21Już wystawili?
O rany!
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 19.02.2012 - 12:29Czemu potworność,
ja idę 17 marca na “szalone nożyczki”, podobno dobra sztuka całkiem.
grześ -- 19.02.2012 - 12:37grześ
niech spłoną teatry
Pino -- 19.02.2012 - 13:23