Jutro, 10 marca minie już miesiąc od 68 rocznicy wywózki Polaków na Sybir. Nie było głośnej medialnej akcji na temat przywrócenia ocalałym i ich potomkom obywatelstwa polskiego. Nikt nie wygłaszał patetycznych mów o hańbie, zapomnieniu i moralnym obowiązku naprawienia szkód. Media nie tokowały od rana do nocy o cierpieniach, zapomnieniu i krzywdzie rodaków.
Nie było w pałacu prezydenckim uroczystości, orderów, przemówień. Szef sejmowej komisji do spraw łączności z Polonią, Marek Borowski był pochłonięty innymi obowiązkami i nikt z patriotycznych parlamentarzystów nie domaga się wywalenia go na zbity p..k z tej funkcji.
Trwa akcja czczenia martyrologii polskich Żydów odjeżdżających z polskich dworców wagonami sypialnymi i pierwszej klasy za żelazną kurtynę. Ci, którzy chcieli pozostać, pozostali. Szary tubylec za udaremnioną próbę podróży w tym samym kierunku wędrował za kratki.
O tych, którzy często na śmierć, wywożeni byli w bydlęcych wagonach cisza. Żyją jeszcze ocalali i ich potomkowie gdzieś tam w stepach Kazachstanu bez polskich paszportów i nie oczekują od premiera Schetyny konferencji prasowej i błyskawicznych decyzji.
Nie mają własnego głośnego lobby, którym powinno być całe 38 milionów Polaków.
Oni są z natury cisi.
Był czas pytania “Boże mój!... Dlaczego?”
Był spazm, co targał młode serce żalem,
Był ścisk i odór wagonu bydlęcego,
Którym was wieziono do łagru za Uralem.
Tak z patriotyzmu leczył baćka Stalin.
Szatan zdrady po nocach kusił wizją chleba,
Ducha głodem jak biczem co dzień was smagali,
A ten, kto nie wytrzymał, odchodził do Nieba.
Lecz trwało Twoje serce mężne już za młodu,
Które Polska uczyła, że dla Niej cierpieć trzeba.
Szedłeś więc za Panem przez Golgotę Wschodu,
A On Cię po kryjomu umacniał szczyptą Chleba.
Dziś Tobie przyniosłem taką pajdkę chleba,
Co kiedyś Ci przypomniała szary czas baraków.
Przyleć na mogiłę niczym ptaszek z Nieba
I posil się, proszę, Tatusiu-Sybiraku…
Tomasz Zdoliński
Sybirak
komentarze
Sonik nie zapomniał
więcej tutaj w moim komentarzu pod tekstem Mad Doga
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 09.03.2008 - 11:28No, właśnie, zapomniano
o nich. I ma Pan rację, to pamięć polityków jest, że tak powiem, “wprost proporcjonalna” do siły lobby, które za nią stoi. I pal sześć takich mężów stanu, jak Borowski, czy Kwaśniewski, których historyczna pamięć niejako z dziejowej konieczności musi być selektywna i krótka. Gorzej, gdy podobne tendencje odkrywamy u tych polityków, którzy zbudowali swoją silną pozycję w dużej mierze za sprawą retoryki patriotycznej.
Żeby nie być gołosłownym. Od stycznia czekam na odpowiedź na zaproszenia do akcji “Przypomnijmy o Rotmistrzu”, które przesłałem do Prezydenta RP oraz marszałków Sejmu i Senatu. Ciekaw jestem, czy zostaną one potraktowane tak, jak list do szefowej MSZ, p.Anny Fotygi w sprawie paszkwilu w “El Pais”.
Przyznają Państwo, że to dosyć zdumiewające, że w wolnej RP śp.Witold Pilecki nie może się doczekać dostatecznego szacunku.
Pozdrowienia
Michał Tyrpa -- 09.03.2008 - 17:55Panie Michale
Dostanie Pan odpowiedz, ze jasne, ze popieraja, ze slusznie, ze nalezy sie. I nic wiecej.
Znam to z autopsji.
Human Bazooka
Mad Dog -- 09.03.2008 - 20:33