Zupełnie nic nie potrafię. Nie umiem też nic prawie
Nie znam się na poezji ani też wcale na sztuce współczesnej, czy tej dawnej – ponoć starej, na której ktoś umie robić niezłą kasę zwaną potocznie szmalec
Muzyka. Owszem, zwłaszcza ta współczesna po północy troszkę kiedy z baru naprzeciwko wychodzą nocne Marki i poranne Judasze. Dlaczego nocne i skąd te Judasze?
Rano skoro świt zaczepiają już (wciąż jeszcze się zataczając) tych co w nocy spali – te gościu – zachrypnięty z głębi spalonych trunkami trzewi wydobywają głos: poczęstuj fajką, do flaszki dorzuć – a może wypijemy razem w parku, nikt się nie dowie…
A pfe – czemuż to mnie los dotknął napotkanym nocnym Markiem, porannym Judaszem? – mruczy do siebie zaczepiony nad ranem (a może nim byłeś ty przechodniu?) i odchodzi w pośpiechu, znika za kolejnym rogiem ginie w fabrycznej bramie
Tak, zupełnie nic nie potrafię. Nawet narzekać nie umiem, że za oknem deszcz, a w domu ciepło – a ja wyjść pomimo tego muszę
Na modzie się nie znam i na przyrodzie też. Po mordzie nikogo nalać nie potrafię choć nieraz bym chciał
Zupełnie nie znam się na kwiatach i ptakach, z gwiazd czytać nie umiem i wróżyć z kart
Stoję przez chwilę przy ogłoszeniowym słupie, beznamiętnie patrzę na obskurny plakat: Stowarzyszenie Wolnych od Myśli organizuje pieszy rajd…
Turyści, myślę i otwieram czarny parasol aby ochraniał mnie przed stertą wyuzdanych bzdur: na śniadanie pożądanie na kolację błogi sen
Od niechcenia (jak co rano) przemierzam Aleję Sławnych (w mym mieście) Dziur
komentarze
Szanowny Panie Marku
przekonałem się do Pana.
Warto czytać Pańskie notki!
Może kiedyś uda mi się coś więcej napisać.Narazie poczytam.
Pozdrawiam
Zenek -- 25.02.2008 - 08:14Witam
bardzo mi miło
MarekPl -- 25.02.2008 - 08:20pozdrawiam
Panie Marku
Widzę, że i Pan refleksyjnie.:D
Pozdrawiam serdecznie.:D
Alga -- 25.02.2008 - 11:34Tak jakoś się składa
że mnie CÓŚ takiego najdzie, ale za chwilę już żartuję w rozmowie np. przez telefon i moi rozmówcy zapytują: Marku, a skąd takie smutasy u ciebie wesołku?
Pani Iwono serdecznie pozdrawiam i podrzucam ten kawałek http://www.videoff.com/lizz-wright/lizz-wright-my-heart.html
Waglewskiego z “Dwa po dwa” na tę chwilę schowałem do szuflady.
Kiedyś o niej napiszę co nieco
Ukłony,
PS
MarekPl -- 25.02.2008 - 15:08Iwono, a z tą Pani sisotrą bliźniaczką? :)
Nie ocieram się o poezję
Może inni, ci roześmiani.
Igła -- 25.02.2008 - 16:09Patrzę w kałużę rozjeżdżaną przez przejeżdżające samochody.
Chlapią szaroburym syfem.
Igła
Panie Marku
Za tą piosenkę dziękuję.
A widać, że i Pan często zapada refleksyjnie, by za chwilę byc wesołym.:D
Ps. Niestety nie mam siostry bliźniaczki, sorry.;P
Pozdrawiam serdecznie.:D
Alga -- 25.02.2008 - 17:17re: Ocierając się (czasem) o poezję...
Uśmiecham się łobuzersko do Pani :)
MarekPl -- 26.02.2008 - 08:11pozdrawiam wiosennie
Miłego dnia życzę