Byłem na koncercie tegpo czarnuszka w 76. Jako support grał pedalski zespół Kombi.
W białych ciuszkach roboczych, niczym jacyś piekarze!
Łosowski zapodawał Floydów…
Nieszczęsny “Misiu” śpiewał jakoś tak, że hmmm….
Afric nosił w zębach krzesła, a dupy… co z tego miałem jako 13 latek?
Ale jajca!
no, ale Ramaya…
Pozdroówki z Mozambiku!
komentarze
Znaczy to są te linki
co to je Szczęsny zapodał tu?
http://tekstowisko.com/ziggi/60895.html
Igła -- 31.12.2009 - 19:46O!
A moje ulubione jego, jest to pierwsze.
Gretchen -- 31.12.2009 - 19:48Wersja dla niecierpliwych, i z kobietami. :))