Obama zapowiada reformę służby zdrowia. Bo co się okazało, że są dziedziny życia, gdzie nie można pozwolić na całkowitą prywatę, tak zwany wolny rynek. Nie ma wolnego rynku, są mniejsze i większe interesy, mniejsze lub większe grupy nacisku (czyt. wyzysku). Im większy tort do podziału, tym ostrzejsze noże brane do “dzielenia”.
Tam gdzie waży się los człowieka, społeczeństwa, narodu, tam potrzeba nadzoru tego narodu, rękami wybranych przedstawicieli.
Ciekawa jestem, w jakim kierunku ta reforma się potoczy, na ile skroją ją wpływowe lobby.
Potrzebna jest konkurencja, potrzebny jest też nadzór, kwestia mądrego wyważenia. Baza doświadczeń ogromna do wykorzystania, całkowicie państwowa służba zdrowia, to klapa, raj dla korupcji. Całkowicie prywatna, to miliony bez opieki zdrowotnej, emeryci bez leków.
Trzymam kciuki i czekam na zmiany u nas.
http://www.gazetagazeta.com/artman/publish/article_25685.shtml
komentarze
Pani Aniu
Zapowiedź redukcji cen to tylko niewielkie ustępstwo ze strony wszechpotężnego lobby medyczno-farmaceutyczne.
Sam Obama nie da rady temu monstrum.
W ubiegłym miesiącu miały miejsce wysłuchania w Kongresie US w sprawie reformy “służby zdrowia”. Nie zaproszono na nie przedstawicieli środowiska lekarskiego, które opowiada się za jednym płatnikiem (jak u nas NFZ) i prywatnymi usługodawcami. Ci, którzy mimo wszystko przyszli na posiedzenie Kongresu i nieopatrznie chcieli zabrać głos, zostali… wyproszeni (eufemizm).
To pokazuje czego tak naprawdę obawiają się firmy ubezpieczeniowe i dlaczego tak chętnie zgodziły się na “zmniejszenie kosztów”. Skutek będzie taki, że zamiast 46 (tak, teraz już 46) milionów Amerykanów, na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne nie będzie stać kilka milionów więcej za rok czy dwa.
I nie ma się czemu dziwić. “Ubezpieczalnie” uwielbiają “ubezpieczać” ludzi zdrowych i nienawidzą płacić kiedy pojawia się choroba. Potem podwyższają składki by w końcu odmówić ubezpieczenia.
Liczy się zysk, prawda? No, cbdo.
Pozdrawiam serdecznie.
Magia (gość) -- 16.06.2009 - 17:44Pani Aniu!
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę lub o wolność. Władza od zawsze chce ograniczyć wolność baranów, a przy okazji owczarkm się dostaje. Potem się władza dziwi, że lud rozpie…a bastylię.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 17.08.2009 - 02:45