Głupota rządzących.


Jestem zły, zdenerwowany i zniesmaczony. Wszystko oczywiście z powodu zachowania ,,naszego" prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec prof. Władysława Bartoszewskiego. Sprawę można by skwitować, cóż małostkowość i brak kultury wobec wielkiego człowieka.

Ale mi chodzi o sprawę szerszą. O nieumiejętność rządzenia, a bardziej jasno i brutalnie mówiąc o głupotę rządzących. Moim zdaniem prawdziwego i mądrego przywódcę poznaje się po tym, że umie sobie dobierać mądrzejszych od siebie doradców i współpracowników. I dlatego nie szanuję obecnej władzy, bo oni boją się lepszych od siebie. Boją się kompetentnych współpracowników, szkodząc przez to Polsce z powodu swoich kompleksów.

Najpierw pozbyto się Bartoszewskiego z funkcji doradcy prezydenta. (tzn. zrezygnował sam, ale jest jasne , że prezydent nie zrobił nic, by go zatrzymać.)   W sytuacji kiedy mamy tak złe stosunki z Niemcami, a prof. Bartoszewski jest chyba najbardziej cenionym i znanym politykiem polskim w Niemczech, człowiekiem, który przyczynił się bardzo do pojednania polsko-niemieckiego, który ma przyjaciół i znajomych wśród ważnych polityków niemieckich , pozbywanie się go jest bez sensu i szkodzi Polsce. Teraz doszło do tego chamstwo.

Wcześniej dużo z funkcji przewodniczenia Kapitule Orderu Orła Białego zrezygnowała pani prof. Barbara Skarga z powodu zarzutów wtedy jeszcze kandydata Lecha Kaczyńskiego, że order Orła Białego trafiał do zasłużonych dla PRL.(Oczywista nieprawda, wystarczy przejrzeć listę nagrodzonych za Kwaśniewskiego).

Podobno bracia Kaczyńscy mają ogromny szacunek do pokolenia AK, dla powstańców warszawskich, właśnie widać na podstawie obu przykładów jak wielki. (Barbara Skarga należała do AK, później 10 lat spędziła w łagrach radzieckich, życiorys Bartoszewskiego wszyscy znają)

Nie wiem czy czytelnicy myślą tak samo, ale ja widzę jedną przyczynę, przez którą Andrzej Lepper nigdy nie zostanie wielkim politykiem. Nie chodzi o język, nie chodzi o jego chamstwo, jego butę czy coś podobnego. Jest to gość, który ma wiele talentów i gdyby chciał mógłby osiągnąć więcej, ale jest autorytarny, jest pewnie z powodu swoich braków i niewiedzy zakompleksiony i nie przyjmuje do swej partii ludzi mądrzejszych lub choćby równych sobie. W Samoobronie jest miejsce tylko dla przestępców, bezbarwnych i żałosnych ludzi, chamów, drobnych oszustów, ludzi pokroju Misztala, nawet jeśli są mądrzejsi, to są albo marginalizowani albo muszą być bezwzględnie lojalni wobec wodza.

Jeśli bracia Kaczyńscy chcą naśladować Leppera (a chyba już to od dawna robią niestety), to czarno widzę ich przyszłość i niestety Polski.

Klasa przywódcy jest widoczna w tym, jakich ma współpracowników. Jak widzę i słyszę minister Fotygę (zamiast Mellera), ministra Szczygłę (najpierw zamiast Urbańskiego w kancelarii, teraz zamiast Sikorskiego), to pomimo najlepszych chęci nie mogę szanować Kaczyńskich. Nie chodzi, żebym ich lubił, ale chciałbym ich cenić. Ale się nie da.

 

 

komentarze (31)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, .
  1. A najgorsze jest to,

    że jesteśmy wobec tego kompletnie bezradni, bezsilni.

    2007-02-21 00:51Mad Dog1333798"All of your stars will be falling down one day"www.maddog.salon24.pl
  2. @MadDog

    Nie histeryzuj. Każda taka wypowiedź Kaczyńskiego to krok bliżej do upadku kaczyzmu. Tak więc, panie Kaczyński: prosimy o jescze! Kogo dzisiaj obrazisz, durniu?

    2007-02-21 05:12bloody_rabbit0312
  3. Bezsilni?

    Nie jesteśmy bezsilni.

    MOżna w tym nie brać udziału. Nie dawać im legitymacji. Bo nie oszukujcie się, ci drudzy nie są lepsi.

  4. Jesteśmy bezsilni

    Nie zgadzam się z przedmówcami. Jesteśmy bezsilni. Jesteśmy bezsilni, ponieważ to nie inteligencja głosuje w swojej masie, ale "Ściana Wschodnia" + Radio Maryja. Zobaczcie ze swojego kręgu znajomych, szczególnie wśród ludzi młodych, ile osób nie głosowało. "Polityka jest brudna", "mój głos i tak nic nie znaczy", "obojętne kogo wybiorę, i tak nic się nie zmieni". A głosuje nienawiść, że inni mają więcej pieniędzy, więcej władzy, że są mądrzejsi, bardziej operatywni. Dlatego czarno to widzę. Demagogia i obskurantyzm zawsze wygrają ze względu na "prawo wielkich liczb".

  5. Głosują

    Wszędzie głosuje ściana wschodnia i radio maryja. Bo większość ludzi na świecie, to ściana wschodnia i radio maryja. Ot ta, zwyczajnie. Nie należy się więc w to włączać.

  6. Spokojnie...

    Wiecie co - w historii tak jest, że po czasach upadku przychodzą czasy rozkwitu. Jedyna niewiadoma, to jak długo trzeba będzie czekać :-) - ale kiedyś, będzie lepiej... Trochę optymizmu i nadziei jeszcze mi pozostało.

    pozdrawiam

  7. Przecież już jest lepiej, gazet nie czytasz?:)

    Grzesiu, przypomnę że wielki polski lotnik, więzień UB, skazany na śmierć, wapierał w ostatnich latach życia Samoobtonę.
    A Lech o Bartoszewskim nie powiedział niczego chamskiego, jak sugerujesz, nie ma obowiązku składania życzeń, tym bardziej nieszczerych.

  8. Vlad, co do Samoobrony

    to może jest tam nawet dużo sensownych osób , wykształconych, rozsądnych, ale A.Lepper nie dopuszcza ich do żadnej współwładzy, ci z jego otoczenia, ci co się w TV udzielają, to po prostu są i niekompetentni, i zamieszani w różne afery albo są zwyczajnie chamscy.
    Co do prezydenta, wolałbym, zeby był obłudny i umiał zachować się z dniu urodzin wybitnego Polaka godnie, szczególnie, że Bartoszewski był jego doradcą nie tak dawno. Wydaje mi się tu oczywiste, Lech Kaczyński nie jest osobą prywatną, on reprezentuje także mnie i tych, dla których Bartoszewski jest kimś ważnym. Złożenie życzeń w dniu urodzin nie jest chyba jakimś wielkim wyczynem, jest normalką dla mnie.Pozdrawiam.

  9. Skalskiego przywołałem nie dla dowodzenia że w SO mohą być sensowni ludzie

    bo w to wątpię, ale dla wykazania że czyjeś niegdysieksze zasługi nie mogą być legitymacją ich wyborów politycznych, zwłaszcza w starszym wieku.

    Pozdro

  10. Masz rację grześ

    Kaczyńscy nie akceptują nikogo kto jest lepszy od nich- to jest wynik zakompleksienia i to jest smutne, bo z powodu tak niskich pobudek Polska traci. Jak patrze na panią Fotygę, to jest mi jej żal - bo swoją niekompetencję potrfi przykryć tylko hasłem:bez komentarza i z resztą rządowych dygnitarzy jest podobnie. A co do wypowiedzi prezydenta ws prof. Bartoszewskiego to powtórze opinię, która moim zadaniem jest słuszna-był to wynik małości i nie chodzi tu o wzrost...

  11. Nie wiem czy niestety...

    ...ale fakt, że Kaczyńskich bardzo trudno szanowac. Byłem zawsze ich przeciwnikiem ale ostatnio często robiłem sobie rachunek sumienia - czy ne jestem za bardzo krytyczny, czy nie idę z falą krytyki. Ale co jakiś czas obaj panowie utwierdzają mnie w mojej oryginalnej(pierwszej) opinii:
    - to ludzie małostkowi - reakcje na TAZ, Economist, Bartoszewski - tak, to co powiedział LK było zlekceważeniem WB, mógł to inaczej powiedzieć, a nie, że się już "nie lubią"),
    - zupełnie ale to zupełnie pozbawieni dystansu do siebie - no to niestety miękka wada, trzeba to zobaczyć na konferencjach prasowych, w wywiadach)
    - sztywni - odbierający każdą krytykę jako atak (vide wczorajsze przywołanie do porządku Wrońskiego przez premiera),
    - bufonowaci - vide pseudonaukowy język, w którym roi się od literówek np. "Maciarewicz", a który wkurza równie bardzo jak niezborny język Lecha Wałęsy,
    - autorytarni (szczególnie JK) - vide psia dyscyplina partyjna, zero głosów sprzeciwu, usuwanie ludzi, którzy zaczynają być zbyt samodzielni (Meller, Sikorski, Dorn. I nie, nie chwalę Dorna - był chamski i niezbyt efektywny, ale widocznie zbyt samodzielny. Widocznie, bo JK nigdy nie powiedział prawdy, dlaczego go usunął),
    - otaczają się w większości poślednimi ludźmi - Fotyga, Szczygło, Skrzypek, Krawczyk - to najbardziej żenujące przykłady,
    - kompletnie niekompromisowi - vide ich niemożliwość dogadania się z PO (tak, myślę, że w większości to wina PiS, przez ich protekcjonalny język w stosunku do PO, przez J. Kurskiego, Gosiewskiego, ... Oczywiście PO nie pozostawała dłużna, co skończyło się niestety tak, jak skończyło. Tylko, gdyby była zbyt ugodowa, JK byłby teraz prezesem jedne partii o ponad 50% posłow w sejmie...)
    - niemedialni, niedostępni, itd, itp...

    Mają też zalety:
    - JK jest jak się wydaje dobrym strategiem, chociaż ostatnie ruchy ze zwolnieniami w resortach są trochę słabe. A i wojna z HGW może mu wyjść bokiem, bo zbyt wyraźnie wychodzi jego partykularne traktowanie prawa i zwykła mała mściwość.
    - są konsekwentni w swojej krucjacie (tylko trzeba przyznać, że wyników nie za bardzo widać)
    - ?

    Ja jako niepublicysta mogę oprzeć swoją opinię o nich na podstawie tego jak ich widzę. I nie wydaje mi się, żeby moje ich wyobrażenie było dalekie od rzeczywistości.

  12. Grzesiu

    Przypominaj mi częściej, czemu jesteś moim ulubionym blogerem :)
    Muszę zapytać mamę, czy nie mam oby ukrytego brata bliźniaka :)
    Pozdrawiam

  13. Kaczyńscy ruszyli na wojnę

    Na wojnie padają trupy.
    Szkoda, że na lini ognia znalazł się prof. Bartoszewski.
    Jednak polityki Kaczyńskich nie należy oceniać pod kontem tego żenującgo dla prezydenta zachowania.
    Bo jak pan autor przeczyta siebie i swoich komentatorów, to zobaczy typowe inteligenckie biadolenie, z którego nic nie wynika dla oceny politycznej.

  14. Igła, biadolenie może i typowe, ale

    moje nie inteligenckie, za innych nie odpowiadam. Trudno nic nie wynika, ale ja to piszę, bo tak czuję, nie dla celów utylitarnych, ale ponieważ mam taką potrzebę duchową. Pozdrawiam.

  15. Dla mnie autorytetem jest Papież, dla Ciebie Urban

    Nie spodziewaj się, że każdy będzie myślał i działał jak Ty, no chyba że marzy Ci się dyktatura... ups, przecież już mamy dyktaturę kaczystowską ;) Szkoda, szkoda...

  16. Nie da się

    Nie da się cenić braci K&K, ponieważ nie ma ZA CO ich cenić.Całą swoją działalnością udowadniają, że są przeciętniakami o chorobliwie wybujałych ambicjach bez intelektualnych możliwości ich realizacji.Ich - dość przypadkowe - osiągnięcie szczytów władzy to katastrofa ściągająca Polskę na margines Europy i świata.
    Czy 2,5 roku wystarczy im , by zepchnąć nasz kraj w niebyt?...

  17. aster5 - pudło rezonansowe Agory-WSI-KGB

    .

  18. Shinobi, gratuluję wiedzy na temat

    moich autorytetów. Nie wiem skąd ona. Urban jest dla mnie dobrym, inteligentnym i błyskotliwym dziennikarzem, przy tym odważnym, ale nie autorytetem.
    Pozdrawiam.
    Poza tym nie chcę by każdy działał i myslał jak ja, ale są jakieś standardy, które i rządzących, a może przede wszystkim ich powinny obowiązywać.

  19. PS. Jeszcze do Sinobi.

    Poza tym nigdy i nigdzie nie pisałem o dyktaturze kaczystowskiej, nigdy nie uzywam słów Kaczory, Kaczyzm, Kaczki. Jeśli już to ironicznie kilka razy Bracia Mniejsi( albo i czasem Więksi) albo po prostu Kaczyńscy czy nawet prezydent L. Kaczyński, premier J. Kaczyński. Pozdr.

  20. Czy możliwy jest tygiel poglądów zamiast wojny ?

    Wcisnąłem się na ten blog, gdyż mam nadzieję dowiedzieć się jakie są rzeczywiste argumenty po drugiej stronie barykady. Grześ, wczoraj zorientowałem się że poważnie traktujesz tych którzy traktują cię poważnie. Chciałbym podyskutować z tobą zaczynając od początku, czyli dlaczego głosowaliśmy tak jak głosowaliśmy. Ja głosowałem na PiS , a oto w przybliżeniu dlaczego.
    Diagnoza polityczna przed wyborami była w PiS i PO bardzo zbliżona – Polska jest krajem pełnym patologii, zawłaszczania życia publicznego przez różnego rodzaju koterie, korporacje które zmonopolizowały rynek i zamknęły go przed ludźmi z poza „układu” (przykład jawny i znany to korporacje prawnicze). PO dzięki swojej niezwykle silnej pozycji w mediach pokazała przed wyborami wiele z tych patologii. Dzięki temu w ogromnej mierze przyczyniła się do zwycięstwa wyborczego obozu braku zgody na trwanie tych patologii. Zarówno PO jak i PiS potwierdzały, że likwidacja tych patologii jest istotna dla optymalnego rozwoju kraju. To nas łączyło. Ja postawiłem na PiS, bo :
    1. jakoś nie mogłem zaufać Tuskowi. To ten sam kumpel Bieleckiego, Lewandowskiego z KLD, za rządów których patologie w naszym państwie rozkręciły się na całego. Miałem niejasne przeczucie, że walko PO z układami jest tylko taktyką, a w praktyce chodzi o wpasowanie własnych ludzi w te układy.
    2. Cimoszewicz nie jest z mojej bajki ale sposób w jaki PO wykolegowało go z wyborów, przypominał stare uzbeckie metody (w kręgach SLD słyszałem, że Miodowicz pokazał mu jakie ma ciekawe zdjęcia różnych pozycji z Jarucką i albo się wycofa albo zdjęcia trafią do Playboya)
    3. Po wypadnięciu lewicy z gry, medialna nagonka antypisowska zrobiła się nahalna jak za PRL-u. Coś się we mnie buntuje , gdy ktoś próbuje mną tak jawnie i ostro manipulować (jestem psychologiem, dostrzegam więc takie próby). Muszę jednak przyznać, że skutecznie wciśnięto ludziom do głów- PiS to mohery, a PO to autorytety.

  21. Re

    @ grześ

    I jak tu się nie zgodzić? No niestety, smutne jest to co piszesz. Bo naprawdę, nie miałbym absolutnie nic przeciwko rządom Kaczyńskich, gdyby potrafili przyjąć do wiadomości swoją niekompetencję w licznych sferach i po prostu zaufać ludziom od nich kompetentniejszym. Ale tego właśnie nie potrafią zrobić, bo oni czują się _we wszystkim_ najbardziej kompetentni, albo przynajmniej dostatecznie kompetentni, żeby nadzorować poczynania innych. A jak wiadomo, jak coś jest do wszystkiego...

    @ mus

    Widzisz, ja np. głosowałem na PO. I ostatnie raporty medialne nt. PO wykształcają u mnie obraz tej partii jako bandy rozkrzyczanych karierowiczów, z gronem ideowców próbujących coś w tej bandzie zrobić. Nie jest to specjalnie zachęcająca alternatywa, jak już kiedyś pisałem - wybrałem PO głównie dlatego, że jest mniej "zideologizowana" od PiSu, a ja fanatyzmu nie lubię. Nie zmienia to faktu, że z mediów ostatnio wyłania się wcale nie taki ciekawy obraz PO. I na pewno nikt nie kształtuje POwców (zwłaszcza Tuska czy Schetyny) jako autorytetów.

    2007-02-22 20:06pwilkin681222Nudny komentarz politycznywww.pwilkin.salon24.pl
  22. A, i jeszcze

    Akcję z Jarucką i Cimoszewiczem też oceniam jako obrzydliwą.

    2007-02-22 20:07pwilkin681222Nudny komentarz politycznywww.pwilkin.salon24.pl
  23. @pwilkin

    Napisałeś, że wybrałeś PO gdyż jest mniej „ideologizowana” niż PiS. Mam podobne wrażenie i w normalnym, ustabilizowanym państwie też wolałbym kogoś kto zna się na robocie (po prostu). Jednak państwo wymagało gwałtownych zmian. W powszechnym odczuciu wszystkie karty zostały rozdane, powstały układy które zamknęły drogę ludziom z nimi nie związanymi (to pewne przerysowanie, gdyż np. aplikację mógł też zrobić prawnik, którego tatusiem nie był prawnik. Takie rzeczy się zdarzały, jednak synek tatusia prawnika miał aplikację zaklepaną). Potrzebny był ktoś bardzo zdeterminowany, zideologizowany właśnie. Kaczyński jest zdeterminowany, gdyż układ wykosił go na długie lata (stosując wredne metody) i nie ma mowy o szukaniu kompromisu, tu możliwa jest tylko wojna. Kaczyński nienawidzi układu polityczno- biznesowo- medialnego, który niemal go zniszczył. Moim zdaniem ten układ cofał Polskę, gdyż niszczył wolny rynek, konkurencję. Ten układ budował monopole np. TP S.A. Zachodni biznes postrzegał nas jako jeden z bardziej skorumpowanych krajów więc pchał się tu tylko biznes który lubił takie gierki (wiedział z kim trzeba rozmawiać i za ile). Teraz to postrzeganie zmienia się, więc ruszyły do nas normalne firmy, na normalnych zasadach. Moim zdaniem to właśnie wyśmiewany Kaczyński przygotowuje warunki do normalnej pracy dla ludzi od normalnej roboty.

  24. @ mus

    Mam na to nieco inne spojrzenie. Widzisz, jak dla mnie zmiany wymusiło społeczeństwo. Tusk też by zmiany przeprowadził, nie dlatego, że czuje misję, tylko dlatego, że po to by go wybrali wyborcy i sprzeniewierzając się misji, zaraz by dostał od nich po tyłku. Natomiast głosowanie na ideowców uważam zawsze za niebezpieczne dlatego, że oni nie realizują tej idei, na którą głosujemy my jako wyborcy. Oni realizują własną ideę, którą "sprzedają" nam jako tę samą, za którą my wszyscy gonimy (bo nietrudno zauważyć, że nie da się realizować tego, co wszyscy chcą). I do tego niestety są przekonani o tym, że oni najlepiej wiedzą, jak tę ideę zrealizować. Ponieważ wierzę w demokrację, uważam, że państwo lepiej wychodzi na realizowaniu takich zadań przez ludzi mniej ideowych, ale takich, którzy wypełniają wolę większości społeczeństwa, niż przez zelotów, którzy w imię własnej wizji idei odetną się od wszystkich, którzy się w czymkolwiek z nimi nie zgadzają.

    2007-02-22 21:50pwilkin681222Nudny komentarz politycznywww.pwilkin.salon24.pl
  25. Do Musa:

    Kilka spraw.
    1. jestem jeszcze w innej sytuacji, bo ja nie wierzę w jeden układ, przez który powstawały afery, machlojki i który Polsce rozwijać się nie pozwala. Nie wierzę, oczywiście, że jest układów mnóstwo, ale takie układy będą i są także za rządów PiS.Nie wierzę w zwalczanie układów jakichkolwiek we współpracy z Samoobroną i LPR-em( poczytaj trochę, co się dzieje z kuratorami czy urzędnikami nawet niskiego szczebla w MEN nie z LPR, np. przypadek Łodzi chyba, gdzie osoba która wygrała konkurs i była kompetentna, była blokowana tylko dlatego, że do LPR nie należała)
    2.Ja nie głosowałem ani na PiS ani na PO, tylko na Partię Demokratyczną. O dziwo jednak większy szacunek mam do Kaczyńskich niż do polityków PO, kórzy są nieudolni, lecz bardziej lubię tych z PO. Nie wydaje mi się, że gdyby oni byli byłoby jakoś dużo lepiej. Pewnie nie, tylko może ta otoczka była by inna, nie byłoby tyle fanatyzmu, tyle agresji, tyle emocji negatywnych, pewnie gdyby był PO-PiS, nie byłoby sytuacji jak z prof. Bartoszewskim.

  26. A co do tej manipulacji i uwielbienia dla PO

    to ja go aż tak nie zauważam, PO jest krytykowane i to często i w,,GW" i w ,,Polityce", nie mówiąc o ,,Przeglądzie". Prawica go nie oszczędza zupełnie, także internauci na różniastych forach nie darzą jakąś sympatią ogromną PO, tylko zdrugiej strony u nich nie ma co krytykować, bo bezbarwni sa i nic nie robią, nie prezentują jakiegoś programu itd.

  27. @pwilkin

    Nie sądzę by Tusk był zdolny do przeprowadzenia radykalnych zmian np. czy potrafiłby tak ostro jak Kaczyński walczyć z korupcją ? On bałby się podpaść środowisku lekarskiemu, prawnikom, policjantom i walka z korupcją pozostałaby na papierze, rozmydliłby wszystko mydłek jeden. Do wszystkich by się uśmiechał a poważne sprawy odkładałby na bok. Masz rację, że w demokratycznym państwie, demokratyczne struktury i mechanizmy zapewniają piękny rozwój ale upieram się, że Polska była krajem o kulawej demokracji i kulawo te mechanizmy działały. Trzeba więc było najpierw „odkoślawić” naszą demokrację i to co się teraz dzieje to nie jest faszyzacja tylko próba naprawy funkcjonowania państwa. Wiem, że w twojej optyce zaprzecza temu obecność Leppera w rządzie, jednak w mojej optyce to bolesna polityka w brudnych czasach.

  28. @Grześ

    Mnie też boli obecność w rządzie Leppera i wolałbym by jego miejsce zajął obok Gilowskiej i Religi np. Rokita. Jestem pewien, że jego pozycja nie byłaby gorsza od pozycji ww. dwójki. Jeszcze paru ludzi o podobnej klasie i byłby to niezły rząd. Słyszałem jednak w jednym z wywiadów Tuska, że możliwa jest współpraca PO – PiS (na razie tylko na szczeblu lokalnym) pod warunkiem jednak, że to PO będzie rządzić a PiS będzie słuchać rozkazów. W drugą stronę się nie da (Godność Tuska na to nie pozwala).
    Co do Bartoszewskiego, to i moim zdaniem Kaczyński pokazał swoją małość. Ludzie mogą się pokłócić ale nikt tu nie popełnił zbrodni, nie była to więc sytuacja nieodwracalna. Może się z Bartoszewskim nie zgadzać ale nie ma powodu by miał go nie szanować.

  29. @ mus

    Właśnie na tym cała sprawa polega. Weź pod uwagę, że policjanci, byli agenci WSI etc. stanowią tylko drobny ułamek społeczeństwa. Tusk postawiony przed alternatywą - zantagonizować sobie kilka tys. nieuczciwych policjantów vs. 3 miliony wyborców, którzy głosowali na niego _dlatego_, że obiecał walczyć z korupcją, będzie zmuszony wybrać to pierwsze. Nie dlatego, że w to wierzy i uważa to za swoją ideową misję - tylko dlatego, że po to wybrali go wyborcy. Tak właśnie działa demokracja i to jest istota tego systemu. Ja mam naprawdę gdzieś, czy ktoś niszczy korupcję bo jest wyznawcą uczciwości, czy dlatego, że chce zostać wybrany ponownie do parlamentu. Grunt, żeby robił to skutecznie. A skuteczniej będzie to robił ten, komu własne zaślepienie nie ogranicza obiektywizmu.

    2007-02-23 01:06pwilkin681222Nudny komentarz politycznywww.pwilkin.salon24.pl
  30. prośba

    pisz więcej o polityce, mniej o sztuce/literaturze/muzyce.

    naprawde czesto łapie sie na tym, ze bardzo podobny mam oglad sytuacji (np. co do tego ze nie byloby roznych zenujacych akcji jak z Bartoszewskim, gdyby Popis powstał). tez brak szacunku ze strony prezydenta dla tego wielkiego Polaka troche mnie zawiódł. no i podobnie: lubie Kaczynskich mimo wszystko bardziej niz PO choc jednoczesnie uwazam ze sstanowia wieksze zagrozenie dla demokracji. taki paradoks.

    tez glosowalem w 2005 na Partie Demokratyczna. wymierajacy gatunek jestem.

  31. zajechało cynizmem a la mistrz Kurski

    "Na wojnie padają trupy.
    Szkoda, że na lini ognia znalazł się prof. Bartoszewski.
    Jednak polityki Kaczyńskich nie należy oceniać pod kontem tego żenującgo dla prezydenta zachowania.
    Bo jak pan autor przeczyta siebie i swoich komentatorów, to zobaczy typowe inteligenckie biadolenie, z którego nic nie wynika dla oceny politycznej."

    o hoho "szkoda, że prof. Bartoszewski znalazł się na linii ognia". no doprawdy szkoda.
    niestety polityka to też symbole, pamiec i tozsamość - przypominam. trzeba umiejetnie sie w tej przestrzeni poruszac, szczegolnie jesli sie jest prezydentem 37-milionowego kraju z wielka, bardzo trudna historia.

archiwum postów »

PnWtŚrCzPtSoNd
     12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31