Tak sobie słucham co pewien czas różnych mądrych ludzi w radio albo telewizji, a czasem nawet coś przeczytam w jakiej gazecie i zaczyna mnie zastanawiać jedna rzecz, a właściwie kilka.
O co do jasnej cholery chodzi z tym neoliberalizmem, postpolityką, prerządem, 2.0, czy jeszcze innymi przedrostkami tudzież numerkami?
Polityka od wieków jest taka sama. Od czasów Rzymu do dnia dzisiejszego obiecywano ludziom chleb, a przy okazji igrzyska. Jedyne co się zmieniło to fakt, że teraz igrzyska są w wersji 2.0 i można się nimi werbalnie masturbować bez końca. Jak nie telewizja z info albo 24 w nazwie to zawsze jest internet gdzie wojnom ideologicznym i relacjom z “niebywałych tragedii” na żywo nie ma końca.
Chryste Panie przenajświętszy konia z rzędem temu kto mi powie co to jest postpolityka?? Jak sondaże są publikowane raz na dwa tygodnie zamiast raz na dwa miesiące to to już nie jest polityka tylko postpolityka?
Neoliberalizm też cholera wie czym się różni od liberalizmu, w tym bez neo liczyła się kasa i wolność, w tym z neo kasa i wolność już się nie liczą? Chyba, że tu chodzi o to, że teraz jak ktoś bankrutuje bo był normalnie pazerny albo łgał jak pies i okradał ludzi to teraz może iść do rządu po zapomogę, a kiedyś zdychał z głodu albo w pierdlu lądował. O to chodzi?
Do internetu też jakieś 2.0 doklejone. Używam go od ponad 10 lat i oprócz tego że jest szybszy, tańszy i bardziej kolorowy to różnicy nie widzę. Że sobie mogę bloga popisać? No fakt, jest to jakaś nowinka, ale jak samochód kto kupił 10 lat temu, a teraz kupił nowy to to ciągle jest samochód, a nie samochód 2.0. Szybszy, mniej pali, ale ciągle samochód.
Psuje mi się muszla w klozecie, a swoje lata ma. Coś tam się obluzowało i komfort użytkowania marny. Kupię sobie neomuszlę, bo na zakup postmuszli klozetowej to się chyba nie odważę. Na taką 2.0 to może bym się jeszcze skusił.
NeoPost Do widzenia 2.0
komentarze
:)
niezłe.
Pozdrawiam post-neo-serdecznie w tonacji 2.0
grześ (gość) -- 06.06.2009 - 20:07:))
Dołączam do Grzesia.
Radecki -- 06.06.2009 - 20:57Panie Claudiusu!
A nie przyszło Panu do głowy, że:
nie wszyscy określający siebie liberałami są nimi w rzeczywistości;
nie wszyscy straszący (neo)liberalizmem wiedzą o czym mówią;
oglądanie telewizji, słuchanie radia i czytanie gazet może zagrażać zdrowiu psychicznemu?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.06.2009 - 07:14Ekhem, khem..
Postpolityka to jest wtedy, kiedy zagłosujesz na Kostrzewę -Zorbasa, kiedy był członkiem PO, potem, kiedy przestał, a teraz kiedy znowu jest a za chwile będzie to tylko post.
Ja nie rozumiem, że ty nie rozumiesz?
Neoliberalizm też łatwo wytłumaczyć.
Liberałem był Bielecki jako członek KL.
Neoliberałem został jako prezes PeKaO.
Jak go wypieprzą odkrywszy, że jest tylko nieskutecznym lobbystą politycznym, to on się nazwie postliberałem i zostanie dzięki durnym-głosującym np senatorem.
Igła -- 07.06.2009 - 15:48Dzięki
Za pozytywne i konstruktywne komentarze:) Co do Jerzego M. to dodam jeszcze, że i książkę jaką czasem do ręki wezmę, a o szkodliwości mediów w nadmiarze jest mi wiadomo:) Igła jak zwykle celnie:)
Claudius_autor (gość) -- 07.06.2009 - 18:23