Szanowny Panie Jospin

Szanowny Panie Jospin

I znowu kłania się kwestia uporządkowania nazewnictwa. Bo cóż to jest “inteligencja”: ludzie z wykształceniem średnim, wyższym, myślący, z korzeniami szlacheckimi sięgającymi (no, którego wieku?), tylko intelektualiści z kręgu kultury (czyli zawodowcy – wobec tego co z ludźmi z wykształceniem technicznym działającymi w sferze kultury i nauki?) itd. Czy inteligencja w pojęciu przełomu XIX i XX wieku do 1939 jeszcze w ogóle istnieje?
Czy zwolenników PiS należy zaliczać do myślących czy też nie (tak chcą niektórzy), czy też do myślących inaczej (zwolenników tej tezy też jest sporo). A gdzie PiS ma szukać zaliczajacych się do inteligencji (kimkolwiek by ona była) swoich przyszłych zwolenników? W Klubie Jagiellońskim czy Monarchistycznym?
Zdaje się że ten problem leży u podstaw porażki PiS, ale i nie tylko. Hasło “inteligencja” jest zbyt często używane przy opracowywaniu strategi politycznych bez rozpracowania zagadnienia, co prowadzi do jakże pięknych katastrof.
Pozdrawiam serdecznie


Walka o elektorat inteligencki a rozłamowcy By: abalwierz (15 komentarzy) 18 grudzień, 2007 - 12:12