Ciałem i duchem? Są – to pewne, wystarczy zajrzeć choćby na forum OSSKO.
Kiedy słyszę, że w wiejskiej szkole n-le mają po kilka okienek, by w ramach czterdziestogodzinnego pensum chodzić na niepłatne zastępstwa (bezprawnie, ale kto podskoczy?), w innej nie płaci się komuś stażowego, bo tak, to zastanawiam się, co może dyrektor. I nawet taki z prawdziwego zdarzenia – będzie wójtowi fikał? – zaraz znajdą dobrego następcę.
Może to i na jakość nauczania się nie przekłada, więc z bonem nie ma nic wspólnego, jednak gdzie są pieniądze, tam znajdą się wyciągnięte po nie ręce.
Ilu jest młodych dyrektorów?
Ciałem i duchem? Są – to pewne, wystarczy zajrzeć choćby na forum OSSKO.
Kiedy słyszę, że w wiejskiej szkole n-le mają po kilka okienek, by w ramach czterdziestogodzinnego pensum chodzić na niepłatne zastępstwa (bezprawnie, ale kto podskoczy?), w innej nie płaci się komuś stażowego, bo tak, to zastanawiam się, co może dyrektor. I nawet taki z prawdziwego zdarzenia – będzie wójtowi fikał? – zaraz znajdą dobrego następcę.
Może to i na jakość nauczania się nie przekłada, więc z bonem nie ma nic wspólnego, jednak gdzie są pieniądze, tam znajdą się wyciągnięte po nie ręce.
Udanego wypoczynku i radosnych świątecznych dni!
Agnieszka -- 22.12.2007 - 10:08