Spóźniliście się Jarecki

Spóźniliście się Jarecki

ale faktycznie, w demony to wcale. Ze smokami to się, bodajże, nie znam, bo jak mówię do dziecki swojej:
– O zobacz, smok jaki!
To mi dziecka odpowiada, że to nie smok, tylko, za przeproszeniem wywern.

Ale bajki lubię bardzo, a te mi się zdają szalenie delikatne i przez to podobają jeszcze bardziej, bo to co delikatne, zazwyczaj mówi o rzeczach głównych.

A przy okazji, to już nabożnym lękiem mnie przejmuje kunszt tłumacza. Ja troszkę rozumiem w językach słowianskich, ale tylu kwiatków, to ja – nawet po polsku – nie znam!


Czwarty, najbardziej czarodziejski (bajka) - część 1 By: Katia (14 komentarzy) 30 grudzień, 2007 - 21:58