WO zebrał parę epitetów za sam fakt (uporczywego) nazywania salonu24 – psychiatrykiem. Ja sądzę, że określenie nie jest eleganckie, ale jest adekwatne. Poza tym, nie oczekuję od Orlińskiego elegancji, bo niby dlaczego miałbym.
Igła, nie wiem kto jest my i dlaczego posiadanie zdania w sprawie s24 musi się redukować albo do obrony, albo do ataku. To, co ja lubię lub nie lubię, nie ma większego znaczenia. Nie sądzę też, aby “pycha WO” była typową “pychą gazeciarzy” (bardzo niekonkretne określenie ;p), myślę, że trzeba jednak rozliczać go (gdyby ktoś chciał) indywidualnie. A poza tym, jego diagnozy i prognozy można rozpatrywać niezależnie od przypisywanych mu intencji i specyficznej psychiki. Gdyby (podkreślam to gdyby) ktoś chciał być merytoryczny i nie poprzestawać na “oszołomstwie, głupactwie i lewicowej impotencji” Orlińskiego.
—> przedpiścy
WO zebrał parę epitetów za sam fakt (uporczywego) nazywania salonu24 – psychiatrykiem. Ja sądzę, że określenie nie jest eleganckie, ale jest adekwatne. Poza tym, nie oczekuję od Orlińskiego elegancji, bo niby dlaczego miałbym.
Igła, nie wiem kto jest my i dlaczego posiadanie zdania w sprawie s24 musi się redukować albo do obrony, albo do ataku. To, co ja lubię lub nie lubię, nie ma większego znaczenia. Nie sądzę też, aby “pycha WO” była typową “pychą gazeciarzy” (bardzo niekonkretne określenie ;p), myślę, że trzeba jednak rozliczać go (gdyby ktoś chciał) indywidualnie. A poza tym, jego diagnozy i prognozy można rozpatrywać niezależnie od przypisywanych mu intencji i specyficznej psychiki. Gdyby (podkreślam to gdyby) ktoś chciał być merytoryczny i nie poprzestawać na “oszołomstwie, głupactwie i lewicowej impotencji” Orlińskiego.
nameste -- 06.01.2008 - 11:49