Jak sie okazuje, pod wzgledem urzedniczym PRL jeszcze trwa. Gdzieniegdzie to sie zmienia, fakt, ale nie jest to tendencja, a raczej zryw, dobra wola poszczegolnych urzednikow, moze blysku jakiegos szefa.
Poza tym, wiesz, tak miedzy nami, mam nadzieje, ze nikt sie nie dowie- jesli zmieniam prace, a szefunio obiecuje mi zarobki, rzedu 3 razy X, a bardzo szybko okazuje sie, jest to 1 raz X, na dodatek wyrywane z gardla to wiesz, mi sie po prostu odechciewa.
Ja nie jestem jakis lepek na utrzymaniu mamuni, albo posla, ktory pierdoli bzdury na saloon24, mam konkretne wydatki i jakies plany na przyszlosc, a w Polsce teraz i dzis, nie mam na to szans. Mimo ustalonych wczesniej regul, ktore nieoczekiwanie zostaja zmienione. A to juz niekoniecznie mi sie podoba.
Zenku
Jak sie okazuje, pod wzgledem urzedniczym PRL jeszcze trwa. Gdzieniegdzie to sie zmienia, fakt, ale nie jest to tendencja, a raczej zryw, dobra wola poszczegolnych urzednikow, moze blysku jakiegos szefa.
Poza tym, wiesz, tak miedzy nami, mam nadzieje, ze nikt sie nie dowie- jesli zmieniam prace, a szefunio obiecuje mi zarobki, rzedu 3 razy X, a bardzo szybko okazuje sie, jest to 1 raz X, na dodatek wyrywane z gardla to wiesz, mi sie po prostu odechciewa.
Ja nie jestem jakis lepek na utrzymaniu mamuni, albo posla, ktory pierdoli bzdury na saloon24, mam konkretne wydatki i jakies plany na przyszlosc, a w Polsce teraz i dzis, nie mam na to szans. Mimo ustalonych wczesniej regul, ktore nieoczekiwanie zostaja zmienione. A to juz niekoniecznie mi sie podoba.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 11.01.2008 - 15:37