Czytałem Pański tekst wczesnym rankiem,ale zabrakło czasu na komentarz
Teraz trochę żałuję.Być może dyskusja poszła by w innym kierunku.
Dziękuję za kapitalny tekst.Jest konkretny,zmusza do zastanowienia i dyskusji.
W zakończeniu napisał Pan:
“I tak wyglądala ta nasza historia. I niech taka pozostanie – bez upiększeń, zwodniczych i klamliwych mitów, których powtarzanie przynosi nam już tylko straty. Nie są już one dzisiaj nam do niczego potrzebne.”
I tu całkowita zgoda.
W jednym ze swoich wpisów,tutaj lub na S24,zwracałem uwagę,że nadmierne posiłkowanie się polityków,naszej władzy historią polityczną prowadzi do wynaturzeń.Rozmywa historyczną rzeczywistość.Tworzy różne -izmy pod potrzebę chwili,pod partyjniactwo.Podbija bębenek partykularnym interesom.
Tworzenie histori sensu stricte,opartej tylko i wyłącznie na suchych faktach jest nikomu z rzadzących niepotrzebne.Oni zdają sobie sprawę,że taka historia obaliła by dzisiątki mitów o Polakach zawsze szlachetnych,bohaterskich etc.
Szanowny Panie Lorenzo
Czytałem Pański tekst wczesnym rankiem,ale zabrakło czasu na komentarz
Teraz trochę żałuję.Być może dyskusja poszła by w innym kierunku.
Dziękuję za kapitalny tekst.Jest konkretny,zmusza do zastanowienia i dyskusji.
W zakończeniu napisał Pan:
“I tak wyglądala ta nasza historia. I niech taka pozostanie – bez upiększeń, zwodniczych i klamliwych mitów, których powtarzanie przynosi nam już tylko straty. Nie są już one dzisiaj nam do niczego potrzebne.”
I tu całkowita zgoda.
W jednym ze swoich wpisów,tutaj lub na S24,zwracałem uwagę,że nadmierne posiłkowanie się polityków,naszej władzy historią polityczną prowadzi do wynaturzeń.Rozmywa historyczną rzeczywistość.Tworzy różne -izmy pod potrzebę chwili,pod partyjniactwo.Podbija bębenek partykularnym interesom.
Tworzenie histori sensu stricte,opartej tylko i wyłącznie na suchych faktach jest nikomu z rzadzących niepotrzebne.Oni zdają sobie sprawę,że taka historia obaliła by dzisiątki mitów o Polakach zawsze szlachetnych,bohaterskich etc.
Pozdrawiam serdecznie
Zenek -- 13.01.2008 - 15:07