Nóż sie w kieszeni sam otwiera

Nóż sie w kieszeni sam otwiera

Takiego bydleckiego chamstwa (opartego na niekompetencji najczesciej) jest niestety sporo. Znam sporo podobnych przykladow, z roznych srodowisk.

W panstwie poszanowania prawa, nie mialbys zadnych klopotow z wsadzeniem faceta do pierdla, albo przynajmniej wyrzucenia z roboty. W Berlinie w takiej sytuacji (co jest raczej niemozliwe, ale załóżmy tak dla przykladu) wyciaga sie z kieszeni komorke i dzwoni po policje, ktora pojawi sie niemal natychmiast (pare minut). Owa policja ma obowiazek wysluchac Twojego zazalenia i przeprowadzic czynnosci wyjasniajace. Bardzo dokladnie i wcale nie bedzie Cie owa policja zbytnio w swoja prace angazowac.

Sprawa miala by final w sadzie albo na Twoj wniosek, albo na wniosek prokuratury, bo policja w takim jak Twoj przypadku uznalaby, ze naruszone zostalo prawo.

W Polsce chamstwo jest bezkarne, a bezposrednie otoczenie chama – bezradne.

Pare lat temu, jeszcze w Polsce, moja jedenastoletnia wtedy corka byla wulgarnie zaczepiana w klasie przez dwie “kolezanki”. Bylem u p. wychowawczyni porozmawiac o tym. Pani wysluchala i zaczela tlumaczyc mi, ze owszem zwroci uwage uczennicom, ale zebym rozumial, ze dzieci czesto tak wobec siebie postepuja, szkola nie moze widziec wszystkiego, a w sumie to nic wielkiego sie przeciez nie stalo. Oslupialem.

Dosc stanowczo zaczalem uprzejmie pani tlumaczyc, ze nie zycze sobie, by w najblizszym czasie cos takiego mialo sie powtorzyc i wyrazilem przypuszczenie, ze pani, bylo nie bylo, pedagog winna umiec- po mojej rozmowie, po moim zgloszeniu problemu – zareagowac tak, by uspokoic niesforne panienki. Na co pani poddenerwowana, odparowala mi, ze ona ma na glowie prawie trzydziestke uczniow i nie zajmuje sie nauczaniem indywidualnym. Uwage zwroci, ale ja mam zrozumiec… itd.

No to powiedzialem pani, ze jezeli jeszcze raz corka poskarzy sie mnie na kolezanki, to przyjde do szkoly, do dyrekcji z policja. Tym razem oslupiala pani, a ja sie pozegnalem. Corka sie wiecej nie skarzyla, a wypytywalem ja i nie wygladala na zastraszona.

Jerry

P.S.
Zyczenia zdrowia dla synka (niech sie dobrze chowa!) i calej rodziny.

Obyśmy zdrowi byli


Kasa, kasa, kasa, a gdzie kompetencje??? By: parakalein (9 komentarzy) 14 styczeń, 2008 - 01:10