Jotesz miał na myśli neutralność względem pochodzenia, przynależności do jakiejś grupy etnicznej, religinej. I tu chodzi raczej o to, żeby nie oceniać Człowieka właśnie ze względu na powyższe. Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.
Stary
Jotesz miał na myśli neutralność względem pochodzenia, przynależności do jakiejś grupy etnicznej, religinej. I tu chodzi raczej o to, żeby nie oceniać Człowieka właśnie ze względu na powyższe.
Magia -- 17.01.2008 - 17:46Przynajmniej ja to tak zrozumiałam.