A i owszem, widziałam. Obrzydliwość wielka. To coś na “B” nie zawahało się nawet wykorzystać swojej prywatnej z Profesorem znajomości, żeby mu po prostu po chamsku przywalić. Bez rozumu, bez refleksji.
Milordzie,
A i owszem, widziałam. Obrzydliwość wielka. To coś na “B” nie zawahało się nawet wykorzystać swojej prywatnej z Profesorem znajomości, żeby mu po prostu po chamsku przywalić. Bez rozumu, bez refleksji.
Magia -- 27.01.2008 - 22:39