Mnie sposób naliczania przypomina sposób rachowania jaki zaprezentował ktoś kogo znam.
A policzył w ten sposób.
Otóż jak on twierdzi pożyczył on swojemu ojcu xx zł na budowę domu. ( Ojciec twierdził, że to nieprawda )
Po śmierci ojca wystąpił z roszczeniem, że gdyby te xx zł wsadził na giełdę to miałby w danym czasie xxxxxzł. W związku z powyższym, cały dom jest jego bo ta ponoć pożyczona suma jest więcej warta niż wart jest cały dom.
Bzdury nie bzdury
Mnie sposób naliczania przypomina sposób rachowania jaki zaprezentował ktoś kogo znam.
A policzył w ten sposób.
Otóż jak on twierdzi pożyczył on swojemu ojcu xx zł na budowę domu. ( Ojciec twierdził, że to nieprawda )
Po śmierci ojca wystąpił z roszczeniem, że gdyby te xx zł wsadził na giełdę to miałby w danym czasie xxxxxzł. W związku z powyższym, cały dom jest jego bo ta ponoć pożyczona suma jest więcej warta niż wart jest cały dom.
Mniej więcej tak samo liczy Eureko.
Igła
Igła -- 28.01.2008 - 08:34