Broń daje sie obywatelom, których się uważa za ludzi odpowiedzialnych.
Problem zatem nie w zakazie, czy jego braku ale w zaufaniu do Polaków czy jego braku.
Moim zdanie Polacy są odpowiedzialni mimo, że od czasu do czasu oczywistych durniów robią swoimi przedstawicielami. Ponieważ jednak durnowate władze rzucają na nich cień, te same władze im nie ufają. władze bowiem nie są głupie a cyniczne.
Polacy zatem powinni mieć dostęp do broni po spełnieniu kilku warunków. Takich, jakie obowiązują przy zdobywaniu prawa jazdy – wiek, zdrowie psychiczne, szkolenie w obsłudze. Oficer rezerwy powinien takie prawo mieć automatycznie.
W ogóle źle traktuję nakazy. Źle bym więc traktował upowszechnienie broni bo stanowiłoby to jakieś uzależnienie od ludzi, którzy ją mają bo nie ma selekcji. Natomiast ufam rozsądkowi dorosłych Polaków i uważam, ze nie powinni byc pozbawieni prawa do skutecznej ochrony siebie i swoich bliskich.
Wpakowałem się na linię strzału
Ale chyba uratowałem wpis. Brzmi tak:
Broń jest dla ludzi odpowiedzialnych
Broń daje sie obywatelom, których się uważa za ludzi odpowiedzialnych.
Problem zatem nie w zakazie, czy jego braku ale w zaufaniu do Polaków czy jego braku.
Moim zdanie Polacy są odpowiedzialni mimo, że od czasu do czasu oczywistych durniów robią swoimi przedstawicielami. Ponieważ jednak durnowate władze rzucają na nich cień, te same władze im nie ufają. władze bowiem nie są głupie a cyniczne.
Polacy zatem powinni mieć dostęp do broni po spełnieniu kilku warunków. Takich, jakie obowiązują przy zdobywaniu prawa jazdy – wiek, zdrowie psychiczne, szkolenie w obsłudze. Oficer rezerwy powinien takie prawo mieć automatycznie.
W ogóle źle traktuję nakazy. Źle bym więc traktował upowszechnienie broni bo stanowiłoby to jakieś uzależnienie od ludzi, którzy ją mają bo nie ma selekcji. Natomiast ufam rozsądkowi dorosłych Polaków i uważam, ze nie powinni byc pozbawieni prawa do skutecznej ochrony siebie i swoich bliskich.
Stary -- 29.01.2008 - 20:53