Pan mnie nie sprowokujesz w sprawie społecznego picia i jego konsekwencji.
I nie ubolewam nad Panem ino nad niezrozumieniem o czym ja tu piszę. Może w związku z tym bardziej nad sobą ubolewam, kto wie?
Panie Yayco
Pan mnie nie sprowokujesz w sprawie społecznego picia i jego konsekwencji.
I nie ubolewam nad Panem ino nad niezrozumieniem o czym ja tu piszę. Może w związku z tym bardziej nad sobą ubolewam, kto wie?
Gretchen -- 02.02.2008 - 21:36