Ja nie wiem ile ty czasu na tej silowni spedziles i gdzie z jakimi byczkami do czynienia miales.
Na silowni jedyna osoba z ktora sie mierzysz jestes tym sam. Wlasna slabosc. W pocie i trudzie przesuwasz granice wlasnych mozliwosci (w ramach na jakie ci natura pozwoli).
Podobnie jest ze sportami walki.
Mozesz sie nauczyc tyle zeby dac rade pijanemu, pewnemu swojej przewagi zulowi. Ale jak przyjdzie wiekszy od ciebie, dobrze wyszkolony byczek to ci zadna silownia nie pomoze.
@Zetor
Przepraszam Cie, ale straszne glupoty wypisujesz…
Ja nie wiem ile ty czasu na tej silowni spedziles i gdzie z jakimi byczkami do czynienia miales.
Na silowni jedyna osoba z ktora sie mierzysz jestes tym sam. Wlasna slabosc. W pocie i trudzie przesuwasz granice wlasnych mozliwosci (w ramach na jakie ci natura pozwoli).
Podobnie jest ze sportami walki.
Mozesz sie nauczyc tyle zeby dac rade pijanemu, pewnemu swojej przewagi zulowi. Ale jak przyjdzie wiekszy od ciebie, dobrze wyszkolony byczek to ci zadna silownia nie pomoze.
Od kuli sie tez nie uchylisz
wiec sobie daruj ten caly dziki zachod.
xipetotec -- 03.02.2008 - 20:05