Konflikt ojciec- syn to punkt wyjścia.
Oczywiscie kazdą konstrukcję mozna roznie pokazac.
Hollywoodzko. Albo po mojemu. Mrocznie. Smutno.
Dobra, zdradze wiecej.
Ojciec ma braci. Ma rowniez ojca. I te wątki, choc poboczne, mają kolosalne znaczenie dla życia bohaterów. Ojciec ma/miał żonę.
To naprawde ma ręce i nogi.
Największy mój ból dotyczył właśnie tego, by nie zrobić łzawego melodramatu.
Oszuscie
Konflikt ojciec- syn to punkt wyjścia.
Oczywiscie kazdą konstrukcję mozna roznie pokazac.
Hollywoodzko. Albo po mojemu. Mrocznie. Smutno.
Dobra, zdradze wiecej.
Ojciec ma braci. Ma rowniez ojca. I te wątki, choc poboczne, mają kolosalne znaczenie dla życia bohaterów. Ojciec ma/miał żonę.
To naprawde ma ręce i nogi.
Największy mój ból dotyczył właśnie tego, by nie zrobić łzawego melodramatu.
Ale teraz najważniejsze jest rozpisanie całości.
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 04.02.2008 - 06:50