Kocia logika...

Kocia logika...

...więc lekko zakręcona…

Ja udawałem, że robię nową notkę,
dałem polecenie “obrazek”,
wybrałem onego,
dałem komendę “wklej”,
ukazał się ciąg literek i znaków,
to ukazane skopiowałem,
notkę zlikwidowałem,
skopiowane wkleiłem do komentarza,
ufff – koniec!

Dla kotów zupełnie proste, dla ludzi ciut zakręcone za pierwszym razem. Potem – rutyna…
:)

ps. Borsuku – moja Naj, po zobaczeniu tego zdjęcia znowu zaczęła marudzić o malutkim meinkunku. Zbywałem ją racjonalnym argumentem, że nawet na dwa-trzy tygodnie do Tel Awiwu nie da rady pojechać, bo z kim zostawić? Deklarowała chęć niewyjeżdżania nigdzie!
:)


Okiem i lapa czyli kocie fotostory By: girit (20 komentarzy) 23 styczeń, 2008 - 11:29