Ja udawałem, że robię nową notkę,
dałem polecenie “obrazek”,
wybrałem onego,
dałem komendę “wklej”,
ukazał się ciąg literek i znaków,
to ukazane skopiowałem,
notkę zlikwidowałem,
skopiowane wkleiłem do komentarza,
ufff – koniec!
Dla kotów zupełnie proste, dla ludzi ciut zakręcone za pierwszym razem. Potem – rutyna…
:)
ps. Borsuku – moja Naj, po zobaczeniu tego zdjęcia znowu zaczęła marudzić o malutkim meinkunku. Zbywałem ją racjonalnym argumentem, że nawet na dwa-trzy tygodnie do Tel Awiwu nie da rady pojechać, bo z kim zostawić? Deklarowała chęć niewyjeżdżania nigdzie!
:)
Kocia logika...
...więc lekko zakręcona…
Ja udawałem, że robię nową notkę,
dałem polecenie “obrazek”,
wybrałem onego,
dałem komendę “wklej”,
ukazał się ciąg literek i znaków,
to ukazane skopiowałem,
notkę zlikwidowałem,
skopiowane wkleiłem do komentarza,
ufff – koniec!
Dla kotów zupełnie proste, dla ludzi ciut zakręcone za pierwszym razem. Potem – rutyna…
:)
ps. Borsuku – moja Naj, po zobaczeniu tego zdjęcia znowu zaczęła marudzić o malutkim meinkunku. Zbywałem ją racjonalnym argumentem, że nawet na dwa-trzy tygodnie do Tel Awiwu nie da rady pojechać, bo z kim zostawić? Deklarowała chęć niewyjeżdżania nigdzie!
jotesz -- 07.02.2008 - 07:47:)