Nie jestem rozhisteryzowaną, cnotliwą panienką. Szanuję Pana zdanie, ale go nie podzielam. Nie istnieje ogólny model odporności na stres, czy w tym przypadku, odpornosci na chamstwo. Kumulujące się chamstwo. Działające jak korozja psychiczna, bo przecież rzecz dotycząca Pana Szeryfa, to nie kategoria jednego blogera.Każdy ma swoja, jednostkowa odporność i każdy ma swój, hermetyczny świat wartości. Ta przypowieść która cytuję, jest w mej ocenie, w swej prostocie – genialna.
Pozdrawiam Pana…
Szanowny Panie Igło!
Nie jestem rozhisteryzowaną, cnotliwą panienką. Szanuję Pana zdanie, ale go nie podzielam. Nie istnieje ogólny model odporności na stres, czy w tym przypadku, odpornosci na chamstwo. Kumulujące się chamstwo. Działające jak korozja psychiczna, bo przecież rzecz dotycząca Pana Szeryfa, to nie kategoria jednego blogera.Każdy ma swoja, jednostkowa odporność i każdy ma swój, hermetyczny świat wartości. Ta przypowieść która cytuję, jest w mej ocenie, w swej prostocie – genialna.
Andrzej F. Kleina -- 08.02.2008 - 19:06Pozdrawiam Pana…