Ja to czytałem jako ilustracja dotycząca dyskusji jaka miała miejsce gdzieś około VI w. Wynikało z niej, że najpierw był kobietą. Podobno żył gdzieś w jakimś zgromadzeniu w północnej Afryce.
Nie wnikam w prawdziwość opowiadania; nie umiem też przynajmniej teraz wskazać źródła. Czytałem to dobre kilka lat temu.
Niemniej istnieje dysputa o intensywność przeżyć. I chyba potwierdzają to psychologowie, że kobieca emocjonalność znacznie przekracza męską.
Podobne opisy można znaleźć w hinduizmie. Z podobnymi wnioskami.
Aby uzupełnić; twierdzę, że tzw. Prawo Naturalne z którego wywodzą niektórzy Dekalog, jest wtórne względem Prawa Trwania (moje określenie). I kobiety raczej podporządkowują się temu prawu traktując Naturalne jako narzucone. Tylko nasz męski “szowinizm” nie pozwala tego dostrzec.
Pytanie. Do czego dojdzie jeśli poddamy się feminizmowi z tym właśnie prawem, jako nadrzędnym?
Dymitr Bagiński
Ja to czytałem jako ilustracja dotycząca dyskusji jaka miała miejsce gdzieś około VI w. Wynikało z niej, że najpierw był kobietą. Podobno żył gdzieś w jakimś zgromadzeniu w północnej Afryce.
Nie wnikam w prawdziwość opowiadania; nie umiem też przynajmniej teraz wskazać źródła. Czytałem to dobre kilka lat temu.
Niemniej istnieje dysputa o intensywność przeżyć. I chyba potwierdzają to psychologowie, że kobieca emocjonalność znacznie przekracza męską.
Podobne opisy można znaleźć w hinduizmie. Z podobnymi wnioskami.
Aby uzupełnić; twierdzę, że tzw. Prawo Naturalne z którego wywodzą niektórzy Dekalog, jest wtórne względem Prawa Trwania (moje określenie). I kobiety raczej podporządkowują się temu prawu traktując Naturalne jako narzucone. Tylko nasz męski “szowinizm” nie pozwala tego dostrzec.
Pytanie. Do czego dojdzie jeśli poddamy się feminizmowi z tym właśnie prawem, jako nadrzędnym?
KJWojtas -- 15.02.2008 - 17:45