Panie Wyrusie

Panie Wyrusie

Dobrze Pan zrozumiał choć ja pewnie źle wytłumaczyłem.

Ziemia była przecież z początku niczyja i jedni nią pędzili stada a drudzy grodzili. Którzy mieli rację, Pana zdaniem? Bo nie można mieć jednego i drugiego, prawda?

A prawo tu na nic, bo prawo ustala ten, kto ma siłę. Można ustalić prawo, że ogrodzonego nie wolno ruszać ale można i takie, że nie wolno grodzić. U nas na przykład przy rzekach nie wolno grodzić. A niektórzy grodzą mimo to, bo chcą mieć prywatne dojście do rzeki. A inni przychodzą i im te płoty rozbierają, bo sobie cenią spacery. No to którzy mają rację, ci, którzy chcą, żeby każdemu było wolno czy ci, którzy chcą mieć na własność?

Bo jeśli na to spojrzeć bardziej metaforycznie – to albo wolność, albo płot. Albo chodzimy tam, gdzie chcemy, albo tylko tam, gdzie nam państwo pozwoli. Czym jest więzienie jak nie ogrodzonym podwórkiem? Czym jest podatek jak nie wirtualnym płotem?


Jeszcze o wolności [wyrus] By: komentator (25 komentarzy) 17 luty, 2008 - 21:19