Griszeku

Griszeku

“Ograniczenie kosztów pracy spowoduje, ze przedsiębiorcy zaczną tworzyć nowe miejsca pracy, (co teraz jest dla nich calkowicie nieoplacalne), a to wymusi wzrost płac – popyt na pracowników przekroczy podaż.”

Ale to jest całkowicie nieracjonalne. To zakłada po pierwsze, że jeśli państwo nie pobiera podatków to zapotrzebowanie na pracownika wynosi sto procent. Skąd ta pewność?

Po drugie jeśli zdejmie Pan wszelkie osłony socjalne, to pracownik MUSI mieć pracę. Bez przerwy. Dlatego zgodzi się pracować za mniejsze pieniądze, bo nie bedzie miał innego wyjścia.

I owszem, lepsza koniunktura może podnieść trochę płace. Ale kiedy się załamie, pensje polecą na pysk. Ludzie będą pracować i za 200 zł., żeby tylko kupić kilka kartofli, prawda? O lekach i wykształceniu proszę zapomnieć.

Co do populizmu i przykładu Śląska. O to właśnie chodzi. Jeśli nie chce Pan dawać pieniędzy proszę rozdawać coś innego. Szacunek. Rozrywkę. Status.Przyszłość. Wiarę. Możliwości jest multum.


Jeszcze o wolności [wyrus] By: komentator (25 komentarzy) 17 luty, 2008 - 21:19