Baśka tak mówiła do Krzysi, o Ketlingu, “Konno i na piechotę, na czczo i po jedzeniu, kocham tak waćpannę, że dychać nie mogę”, widać, że się tu klub zebrał hmm…nie powiem jaki.;P
Ojej, faktycznie tak było.
No ale uprzedzałem, żem stary, a staremu proszę wybaczyć, że pamięć już nie najświeższa.
A za przypomnienie dziękuję i miłego dnia życzę.
Do błędu się pokornie przyznaję.
Baśka tak mówiła do Krzysi, o Ketlingu, “Konno i na piechotę, na czczo i po jedzeniu, kocham tak waćpannę, że dychać nie mogę”, widać, że się tu klub zebrał hmm…nie powiem jaki.;P
Ojej, faktycznie tak było.
No ale uprzedzałem, żem stary, a staremu proszę wybaczyć, że pamięć już nie najświeższa.
A za przypomnienie dziękuję i miłego dnia życzę.
Z pozdrowieniami _ RW
ryszard w -- 20.02.2008 - 08:55